Minister edukacji nie chciał podawać jeszcze zasad, na jakich miałby nastąpić powrót dzieci do szkół. Powiedział tylko: - W klasach młodszych będą obowiązywały podobne reguły, jak te w przedszkolach.
Co by to oznaczało?
- Dziś w przedszkolu obowiązuje nakaz noszenia maseczki w miejscach, gdzie dorośli i dzieci przebywają wspólnie, takim miejscem jest dziedziniec doprowadzający do przedszkola, szatnia, ale już gdy trafiają na salę zajęć, to już tego obowiązku nie ma - przypominał w ubiegłym tygodniu minister w programie Wirtualnej Polski. Można się spodziewać, że podobnie byłoby ze szkołami.
Sam powrót uczniów do szkół, co wielokrotnie podkreślał rząd, zależy od rozwoju pandemii. W ubiegłym tygodniu minister w programie Wirtualnej Polski mówił jednak, że większość środowisk oświatowych uważa, że dobrze, by młodzież wróciła przed końcem roku do placówek szkolnych choć na kilka tygodni. - Jest to potrzebne nie tylko ze względu na realizację podstawy programowej, ale jeszcze bardziej ze względów społecznych i psychologicznych - mówił.
Podczas poniedziałkowej konferencji padła jeszcze jedna ważna informacja dla uczniów. Minister edukacji Dariusz Piontkowski powiedział, że jego resort nie chce przekładać zakończenia roku szkolnego. - Wakacje będą wakacjami - zapewnił.
Termin ograniczenia działalności szkół to na ten moment 24 maja. Do tego czasu lekcje odbywają się zdalnie. Jednak część uczniów może mieć z tym problem, jeśli w domu nie ma komputera.
Na wsparcie nauczania online w ramach programu "Zdalna szkoła" przekazano 187 mln zł. W poniedziałek zaś poinformowano o rozpoczęciu programu "Zdalna szkoła plus" z budżetem 180 mln zł. Jak mówił minister Piontkowski, powinno to w dużej mierze zniwelować potrzeby zgłaszane przez samorządy.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie