Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WZ
|

Powrót do szkół. Na uczniach zarabiają różne branże

14
Podziel się:

Powrót dzieci do klas oznacza dla wielu branż spore zarobki. Większe obroty mają księgarnie, sklepy z elektroniką i odzieżą.

Powrót do szkół. Na uczniach zarabiają różne branże
Powrót do szkół. Rodzice wydadzą sporo pieniędzy. (Unsplash.com)

Pierwszy września za pasem, a powrót do nauki stacjonarnej oznacza dla rodziców spore zakupy. I nie chodzi tylko o książki, czy przybory do pisania.

– Ostatni wakacyjny tydzień to czas wzmożonego zainteresowania ofertą back2school. Pokazały to obiecujące wyniki marki Reserved zarówno w kanale e-commerce, jak salonach stacjonarnych – podaje biuro prasowe LPP, cytowane przez "Rzeczpospolitą". – Dane z ostatnich dni przed rozpoczęciem roku szkolnego pozwalają patrzeć z optymizmem na wyniki sprzedaży asortymentu z tej oferty w porównaniu z ubiegłym rokiem."

Zwiększony ruch i obroty notują też sklepy obuwnicze i sprzedające elektronikę. Jak podaje "Rzeczpospolita", kwoty wydawane na szkolną wyprawkę są coraz większe.

Zobacz także: Wytyczne w szkołach. Broniarz wskazuje na absurd

Zaledwie 22 proc. rodziców zamierza przeznaczyć na nią do 300 złotych, czyli tyle, ile wynosi rządowe wsparcie w ramach programu "Dobry Start".

Co trzeci rodzic planuje wydać od 300 do 500 złotych, a 8 proc. na wyprawkę dla dziecka przeznaczy ponad 1 tys. złotych.

– Oferta Back to School ruszyła dwa tygodnie temu, cieszy się dużym zainteresowaniem. Oprócz standardowych elementów szkolnej wyprawki klienci poszukują sprzętu do pracy i nauki zdalnej, na co zapewne wpływ mają zapowiedzi zdalnego lub hybrydowego systemu nauczania jesienią – mówi "Rzeczpospolitej" Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.

Minister edukacji Dariusz Piontkowski zapowiedział, że co do zasady w nowym roku szkolnym dzieci wrócą do klas. Dyrektorzy będą mogli ewentualnie zdecydować się na nauczanie hybrydowe albo całkowicie zdalne - ale tylko po zaopiniowaniu takiego rozwiązania przez sanepid.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
liv
4 lata temu
Taaaa, rodzice kupują zeszyty a małolaty i tak z nich nie korzystają. Ponadto modne i markowe ciuchy - bo przecież dziecku nie można odmówić, nie może być "gorsze" od innych. Sami rodzice nakręcają to patologiczne podejście do zakupów więc niech się nie dziwią przy kasie.
judyta
4 lata temu
przecież mają 500+,piórnikowe ,darmowe książki inne dodatki więc o co ten lament???
poemat pedago...
4 lata temu
To miłe, że teraz zamiast martwić się jak się dziecię będzie uczyć, rodzice o mikropożyczkę na nowy plecaczek i modne butki się martwią.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
chomikos
4 lata temu
Oszuści! Jeszcze dwa dni do pierwszego a mi już z portfela wyparowały trzy tysiące!
matka
4 lata temu
Dostali 300 zł - 2/3 tego trzeba wydać na tornister. Tak drogich plecaków nigdy jeszcze nie było !!!
Filon
4 lata temu
20 i więcej lat temu rodzice nie musieli kupować książek , zeszytów, butów. Wszystko było za darmo.@@@@ Jedzenie , ubrania. Teraz to są biedaki i trzeba im dać dać dać. Niech robole pracują na cudze dzieci , bo należy się 500++ 300++ a może tak praca + ?
Edzia
4 lata temu
Książki do liceum to wydatek około 700 zł!!!Używanych nie bardzo można kupić, bo poprzedni rocznik nie skończył z nich materiału, bo nauczyciele mówią , żeby nie sprzedawać ponieważ przydadzą się do następnej klasy, .....i interes się kręci
r4r
4 lata temu
przecież o to chodzi bo splajtę łapią ci co łowili się na tym ,, kredyciki trzeba płacić "