Pierwszy września za pasem, a powrót do nauki stacjonarnej oznacza dla rodziców spore zakupy. I nie chodzi tylko o książki, czy przybory do pisania.
– Ostatni wakacyjny tydzień to czas wzmożonego zainteresowania ofertą back2school. Pokazały to obiecujące wyniki marki Reserved zarówno w kanale e-commerce, jak salonach stacjonarnych – podaje biuro prasowe LPP, cytowane przez "Rzeczpospolitą". – Dane z ostatnich dni przed rozpoczęciem roku szkolnego pozwalają patrzeć z optymizmem na wyniki sprzedaży asortymentu z tej oferty w porównaniu z ubiegłym rokiem."
Zwiększony ruch i obroty notują też sklepy obuwnicze i sprzedające elektronikę. Jak podaje "Rzeczpospolita", kwoty wydawane na szkolną wyprawkę są coraz większe.
Zaledwie 22 proc. rodziców zamierza przeznaczyć na nią do 300 złotych, czyli tyle, ile wynosi rządowe wsparcie w ramach programu "Dobry Start".
Co trzeci rodzic planuje wydać od 300 do 500 złotych, a 8 proc. na wyprawkę dla dziecka przeznaczy ponad 1 tys. złotych.
– Oferta Back to School ruszyła dwa tygodnie temu, cieszy się dużym zainteresowaniem. Oprócz standardowych elementów szkolnej wyprawki klienci poszukują sprzętu do pracy i nauki zdalnej, na co zapewne wpływ mają zapowiedzi zdalnego lub hybrydowego systemu nauczania jesienią – mówi "Rzeczpospolitej" Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.
Minister edukacji Dariusz Piontkowski zapowiedział, że co do zasady w nowym roku szkolnym dzieci wrócą do klas. Dyrektorzy będą mogli ewentualnie zdecydować się na nauczanie hybrydowe albo całkowicie zdalne - ale tylko po zaopiniowaniu takiego rozwiązania przez sanepid.