Szef resortu edukacji Przemysław Czarnek w Programie I Polskiego Radia poinformował, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to powrót do szkół klas 1-3.
- Po pierwsze dlatego, że sytuacja pandemii koronawirusa, jeśli by się utrzymywała na poziomie ok. 10 tys. zakażeń dziennie, to pewnie byłyby to okoliczności, w których możemy zadecydować o powrocie do szkół klas 1-3 - powiedział.
Czytaj też: Janusz Kowalski straci stanowisko w rządzie?
Ocenił, że nauka zdalna w najmłodszych klasach jest najmniej efektywna. Dodał, że powrót uczniów z tych klas do szkół jest możliwy w szczególnym reżimie sanitarnym.
- W taki sposób, żeby dzieci z tych klas i nauczyciele nie spotykali się w szkole. Szkoły są dość duże, niekiedy bardzo duże, więc jest możliwość rozmieszczenia tych zajęć tak, żeby nie było kontaktu pomiędzy poszczególnymi grupami, co zmniejsza prawdopodobieństwo transmisji koronawirusa - stwierdził minister.
- Liczę na to, że sytuacja pandemiczna, dzięki odpowiedzialnej postawie całego społeczeństwa, ustabilizuje się na tyle, że będzie możliwość jakiegoś hybrydowego powrotu również starszych klas. W pierwszej kolejności klas 8., maturalnych, najwyższych programowo klas szkół zawodowych, bo przecież to jest młodzież, która dzisiaj potrzebuje również tego bezpośredniego kontaktu z nauczycielami z uwagi na egzaminy, które ich czekają - dodał Czarnek.
Minister Czarnek zapowiedział, że "przygotowywany jest też wariant badania przesiewowego" tych nauczycieli, którzy będą wracali do nauczania w szkole.
Podkreślił, że nauczyciele będą jedną z pierwszych grup, którym zaproponowane będzie szczepienie. - Szczepienia jak wiemy będą dobrowolne, nie będziemy w żaden sposób nakładać jakiegokolwiek obowiązku - zaznaczył. Zwrócił uwagę, że między innymi dzięki szczepieniom będzie możliwy powrót do szkół "na skalę masową".
Minister zaznaczył, że "nie należy się spodziewać, ażeby one (szczepienia - przyp.) były wykonalne przed powrotem do szkół 18 stycznia dla wszystkich nauczycieli, którzy wracają do szkół".
- Dlatego przygotowujemy również wariant badania przesiewowego nauczycieli, rozmawiamy o tym ze związkowcami, nauczycielami, po to żeby jeszcze przed powrotem ta grupa nauczycieli, która by wracała do szkoły, była poddana badaniom na obecność koronawirusa, tak żeby również nauczyciele sami byli pewni co do swojego zdrowia i co do tego, że w tym środowisku nauczycielskim nie będą się wzajemnie zarażać - powiedział.
Szef MEN mówił również o feriach, które w tym roku we wszystkich województwach mają być w jednym terminie. Czarnek przypomniał, że tegoroczne ferie uczniowie powinni spędzać w domach, aby ograniczyć transmisję koronawirusa.