Według oficjalnych danych resortu, które przytoczył portal WP abcZdrowie, 20 sierpnia zarejestrowano 1101 nowych zakażeń SARS-Cov-2. Niemniej, dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, ostrzegł, że w rzeczywistości jest ich "wielokrotnie więcej".
- Aktualnie połowa wykonywanych testów jest pozytywna, a w niektórych laboratoriach zdarza się, że nawet 80 proc. ma pozytywny wynik. Obserwujemy też rosnący poziom stężenia wirusa w ściekach, a także wzrost liczby pacjentów już nie tylko u lekarzy rodzinnych, ale też w szpitalach, co przypomina nam, że to nie zawsze jest łagodna infekcja - zaznaczył w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wskutek informacji o wzrośnie zachorowań, w sieci namnożyło się teorii, że wkrótce mogą wrócić restrykcje. Zwłaszcza że GIS przypomniał, iż trzeba się testować, a w razie pozytywnego wyniku izolować i stosować maseczki. Mamy stanowisko resortu zdrowia w tej sprawie.
GIS zaleca noszenie maseczek. Czy wróci obowiązek?
"Aktualnie nie ma ogłoszonego stanu epidemii Sars-Cov-2 lub stanu zagrożenia epidemicznego, które by wymagałyby od nas podjęcia działań w celu zabezpieczania życia obywateli" - informuje MZ w odpowiedzi na pytania money.pl.
Resort zaznaczył przy tym, że "nadzór nad chorobami zakaźnymi prowadzą organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej".
W tym tygodniu odbyło się spotkanie przedstawicieli ministerstwa z GIS, konsultantem krajowym do spraw chorób zakaźnych oraz przedstawicielami Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny i Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Na stronie GIS opublikowano komunikat dot. sytuacji związanej z COVID-19. Zaleca się noszenie maseczek w pewnych przypadkach i dbanie o higienę rąk, czy dezynfekcję powierzchni. Sugerujemy, aby testować szerzej, by osoby chore były wykrywane, diagnozowane i miały również zalecenia domowej izolacji" - pisze MZ.
Resort na koniec podkreśla: "W najbliższym czasie nie są planowane jednak żadne ograniczenia ani obowiązkowe działania prewencyjne".