Tylko w ostateczności dane zbierane będą osobiście. Głównym narzędziem ma być aplikacja internetowa lub telefon. Ma on pomóc scharakteryzować polskie rolnictwo.
Jak przypomina GUS, udział w spisie jest obowiązkowy. Podobne odbędą się w tym roku we wszystkich Państwach należących do Unii.
"Brak udziału w spisie rolnym może skutkować nałożeniem kary grzywny określonej w ustawie o statystyce publicznej" - ostrzega GUS. Ta może wynieść od kilkudziesięciu złotych do nawet 5 tys. zł.
Jak zapewnia, nie będzie pytań o majątek czy dochody rolników, a wszelkie dane osobowe i dane o gospodarstwie są prawnie chronione i objęte tajemnicą statystyczną.
Jak pisaliśmy w money.pl, w tym roku "spowiedź" w służbie statystyki będzie warta niemal 250 mln zł. W przyszłym to kolejne 400 mln zł.
Spis potrwa od 1 września do 30 listopada 2020 r. i obejmie zasięgiem równocześnie cały kraj.