W czwartek rano straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze składowiska odpadów w Łowiczku (powiat aleksandrowski). Gdy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie sięgały już na wysokość 6 metrów, panowało też bardzo duże zadymienie.
W akcji uczestniczyło w kluczowym momencie 19 zastępów straży pożarnych, policja, WIOŚ oraz przedstawiciele władz samorządowych.
Strażacy wspólnie z Inspekcją Ochrony Środowiska monitorowali zanieczyszczenia znajdujące się w dymie wykorzystując do tego samochód lekki rozpoznania chemicznego z systemem RAPID. Relacjonuje to toruńska "Gazeta Wyborcza".
Będzie prowadzone postępowanie
O tym, że odpady na składowisku mogą być przechowywane nieprawidłowo, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska informował straż pożarną już w listopadzie ubiegłego roku. Ostatnią kontrolę spółki zakończono 8 kwietnia br. i ponownie wystąpiono do Komendy Powiatowej PSP w Aleksandrowie Kujawskim z prośbą o szczególny nadzór nad tym miejscem magazynowania odpadów.
Na podstawie kontroli stwierdzono, że sposób magazynowania odpadów zagraża środowisku, i skierowano do Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, informuje "GW".
Wobec spółki prowadzącej składowisko WIOŚ będzie prowadził postępowanie administracyjne w sprawie wymierzenia kary pieniężnej. Za gospodarowanie odpadami z naruszeniem ustawy o odpadach grozi kara pieniężna w wysokości do 1 mln zł.