Jak zauważa PKO BP w swoim raporcie, poziom życia w Polsce coraz bardziej zbliża się do średniej unijnej.
PKB per capita Polski wg parytetu siły nabywczej (PPP) w 2023 wyniósł 80 proc. średniej unijnej wobec 79 proc. rok wcześniej - stwierdzają ekonomiści PKO BP.
Analitycy banku podkreślają, że od 2019 roku, czyli ostatniego przedpandemicznego roku, relacja PKB per capita według PPP względem średniej unijnej poprawiła się w Polsce o 7 punktów procentowych. To oznacza piąty największy awans w UE, a nawet czwarty, jeśli pominąć Irlandię z niewiarygodnymi danymi. Wyprzedziły nas tylko Bułgaria (poprawa o 11 pp.), Chorwacja (9 pp.) i Rumunia (8 pp.).
"Polska systematycznie dogania średnią unijną - zarówno ze względu na szybki rozwój krajowej gospodarki jak i stagnację części gospodarek UE" - czytamy w raporcie banku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czechy z gorszą dynamiką niż Polska. Ale wyższym poziomem
Tymczasem w Czechach PKB per capita według PPP od 2019 roku obniżył się w relacji do średniej unijnej o 2 punkty procentowe. Tyle że ostatecznie osiągnął poziom 91 proc. - a więc wyższy niż w Polsce. Na Węgrzech z kolei wzrósł wprawdzie o 3 pp., ale do poziomu 76 proc. średniej UE, a więc wyraźnie mniej niż w Polsce - wyliczają analitycy banku.
Firmy mają problem
PKO Bank Polski w swoim raporcie porusza też inne tematy. Zwraca też uwagę na marcowe osłabienie raportowanych przez firmy miar presji cenowej w handlu detalicznym. Wskaźnik przewidywanych cen w handlu detalicznym ogółem spadł do 19,5 pkt. z 23,7 pkt. w lutym (dane odsezonowane), a w sprzedaży żywności do 30,0 pkt. z ok. 36,6 pkt.
"Ankieta była przeprowadzana między 1. a 10. marca, czyli przed ogłoszeniem (12. marca) przez MF informacji o przywróceniu 5-procentowej stawki VAT na żywność od kwietnia. Może to sugerować, że skala przewidywanych wzrostów cen detalistów żywnościowych w kolejnej edycji badania może być nieco większa" - zauważa bank.
Jednocześnie w marcu dotkliwość bariery zbyt niskiego popytu osłabła, szczególnie w sprzedaży żywności oraz rtv, agd i mebli. Jak podkreśla PKO BP, brak popytu nie jest istotnym problemem dla sprzedawców żywności, a zdecydowanie większym dla detalistów oferujących dobra trwałe.
Stopy procentowe bez obniżek do końca 2024 roku?
Raport przywołuje też najnowsze wypowiedzi członkini RPP Gabrieli Masłowskiej. W jej ocenie "w scenariuszu braku nowych szoków będzie można myśleć o obniżkach stóp NBP w drugiej połowie 2025 roku lub na początku 2026".
Do końca 2024 roku najbardziej prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych, choć nie wyklucza też możliwości podwyżki pod koniec roku ze względu na czynniki proinflacyjne - czytamy w raporcie.
Zdaniem Gabrieli Masłowskiej, według najnowszej projekcji NBP tempo wzrostu PKB będzie wyższe niż wcześniej szacowano, co wraz z działaniami fiskalnymi przemawia za ostrożnością w polityce pieniężnej. Ponadto, jak zauważa członkini RPP, "istnieje jeszcze pewna przestrzeń do aprecjacji PLN, którą można tolerować, ponieważ eksport w Polsce nadal się utrzymuje, a kurs walutowy nie jest decydującą przeszkodą dla eksporterów".