Raport Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) "Moralność finansowa Polaków" podaje, że ponad co trzeci respondent znajduje (czasami, często, zawsze) usprawiedliwienie dla wręczania pieniędzy lub prezentów, by załatwić sprawę w urzędzie. Co więcej, na takie działanie przyzwolenie rośnie wraz z wiekiem.
37,5 proc. osób, które usprawiedliwiają wręczenie łapówek, jako powód podały, że "urzędy są często nieuczciwe", "takie działanie się opłaca" oraz "jest to powszechna praktyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co jeszcze Polacy uważają za moralne?
W badaniu Polacy wskazali, że najbardziej usprawiedliwiają, jeśli ktoś ucieka przed komornikiem i uchyla się od zapłacenia długu. Na największy poziom społecznego przyzwolenia może liczyć praca na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji (58,9 proc.) - czytamy w raporcie. Natomiast ponad połowa respondentów (52,3 proc.) usprawiedliwia przepisywanie majątku na rodzinę, by uciec przed wierzycielem.
Wielu Polaków, gdyż 52,3 proc., uważa za moralne przepisanie majątku na kogoś z rodziny w celu uniknięcia komornika. Ponadto 48,6 proc. badanych zgadza się na częstą zmianę rachunków bankowych, by uniknąć zajęcia środków przez komornika.
Raport wskazuje, że ponad połowa Polaków, gdyż 56,8 proc., płaci gotówką, aby uniknąć płacenia podatku VAT. Jako powód najczęściej podają to, że "urzędy skarbowe są zbyt restrykcyjne wobec obywateli, podatki są za wysokie".
Prawie połowa badanych osób usprawiedliwia zaciąganie kredytu bez dokładnego zapoznania się z warunkami jego spłaty (47,5 proc.). "Zachowanie to nie jest w żaden sposób sankcjonowane prawnie, ma jednak wymiar etyczny" - podaje raport. Również połowa badanych uważa, że z zatajanie informacji uniemożliwiających wzięcie kredytu jest akceptowalne.
O wiele mniej moralnie akceptowalne jest według Polaków niezwracanie uwagi kasjerce, gdy ta się pomyli na swoją niekorzyść. Takie zachowanie akceptuje zaledwie 34 proc. badanych. Podobny wynik (32,6 proc.) osiągnęło "zawyżanie wartość poniesionych szkód, by uzyskać nienależne odszkodowanie".
Najmniej akceptowalne przez Polaków jest natomiast posługiwanie się cudzym dowodem osobistym w celu wyłudzenia kredytu. To zachowanie jest dopuszczalne dla zaledwie 9,6 proc.