Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Praca na czarno kwitnie. PIP chce, by firmy oddawały pieniądze

28
Podziel się:

Zwrot państwowych funduszy, ulg podatkowych czy zakaz składania ofert przy zamówieniach publicznych – to tylko niektóre sankcje, jakich domaga się inspekcja pracy dla firm nielegalnie powierzających pracę - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Praca na czarno kwitnie. PIP chce, by firmy oddawały pieniądze
Inspekcja Pracy chce zaostrzenia kar dla firm, które zatrudniają na czarno (East News, LUKASZ GRUDNIEWSKI)

Ze sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 2023 r. wynika, że z roku na rok utrzymuje się wysoka liczba osób pracujących na czarno. Problemem jest m.in. brak skutecznych narzędzi do walki z pracą nierejestrowaną. Przez to statystyki nie oddają faktycznej skali nielegalnego zatrudnienia.

"Receptę na to ma jednak PIP. W swoim sprawozdaniu proponuje nowe sankcje dla pracodawców. Obok kar finansowych, które mogłyby zależeć np. od skali naruszenia, postulowane są także środki niefinansowe, skutkujące jednak pogorszeniem sytuacji przedsiębiorcy na rynku. Te propozycje mogą teraz trafić na podatny grunt, bo w ostatnim czasie zapowiedziano powołanie zespołu ds. reformy PIP i przygotowanie nowej ustawy, która sprawi, że inspekcja będzie skuteczniejsza niż obecnie" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Zwrot funduszy i ulg podatkowych za pracę na czarno?

"DGP" informuje, że propozycje PIP przewidują takie sankcje jak: zwrot wszelkiego rodzaju otrzymanych od państwa funduszy, dotacji, ulg podatkowych oraz zakaz składania ofert przy zamówieniach publicznych, a także brak możliwości występowania o stażystów czy wieloletni zakaz zatrudniania cudzoziemców.

Jak czytamy, w opinii inspekcji byłyby one bardziej dotkliwe niż kary pieniężne. PIP argumentuje, że takie sankcje z powodzeniem funkcjonują w innych krajach Unii Europejskiej. Wśród postulatów PIP jest również zmodyfikowanie systemu kar finansowych. Dziś za powierzanie pracy na czarno grozi grzywna od tysiąca do 30 tys. zł. Inspekcja domaga się, by jej wysokość była bardziej odczuwalna i zależna od liczby osób pracujących nielegalnie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
prawo
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
................
4 miesiące temu
Budowlanka , remonty , sprzątania , piekarnie , cukiernie , Gastronomia część ludzi zatrudniają na czarno a PIP chyba nie mieszka na księżycu , że o tym nie wie ........ Za przymrużenie oka można świetnie i bogato sobie żyć .
Raf
4 miesiące temu
A może to jest sygnał tego że państwo tak przegielo z opodatkowaniem pracy, że przedsiębiorcy już nie dają rady ?
Gdd
4 miesiące temu
Niech politycy lewicy zatrudniają prawidłowo ludzi w swoich firmach i biurach poselskich
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
Emeryt
4 miesiące temu
Ogłoszenia większości firm ochroniarskich brzmi zatrudnimy niepełnosprawnych. Tylko dlatego że zdzierają niezłą kasę za tych ludzi. Lecz warunki do pracy w większości firm na poziomie 0. Żadna PIP żadne kontrole. Nic nie pomaga. Przykre!
Pres
4 miesiące temu
Polacy wcześniej pracowali na czarno za granicą a teraz u siebie. Potem pod marketem po prośbie bo emerytury nie ma . Są jeszcze zupki jak by co
Stary dziad
4 miesiące temu
Państwo działa wbrew mandatowi z aklamacji to ma skutki.
Alojzy
4 miesiące temu
Nieuzasadnione podnoszenie minimalnej, podwyżki ZUS i w zasadzie wszystkich kosztów pracy powoduje powiększenie szarej strefy. I tyle. Rząd niech trzyma łapy zdała od ludzi i w sumie wszystkiego innego i nie będzie problemu. Albo w końcu zacznijcie barany myśleć trochę na kogo głosujecie i też nie będzie problemu
Rre
4 miesiące temu
Niech się zajmana się dużymi firmami golwnienpod wodza misat rak robią ludzi ze tragedia w świetle prawa
...
Następna strona