Ponad 30 tys. pracowników Skoda Auto dostało wiosenną premię w wysokości 65 tys. czeskich koron. W przeliczeniu daje to 10,8 tys zł. Wysokość tego "dodatku" ujawnił Jaroslav Povšík, prezes Związku Zawodowego KOVO w Skoda Auto, w wywiadzie dla idnes.cz.
Co ciekawe, wszystko to mimo spadających zysków koncernu za 2018 r. o 9 proc. w porównaniu do 2017 r. Premia za pierwszy kwartał jest też wyższa niż w zeszłym roku. Stało się tak za sprawą nacisków tamtejszych związkowców. Do obliczania premii używa się specjalnego wzoru. Związki wynegocjowały w zeszłym roku wyższą podstawę do jego naliczania, dlatego premia jest większa mimo spadku przychodów.
Warto też odnotować, że Grupa Skoda jest wyjątkowo hojna. Wypłaca pracownikom dwa bonusy w ciągu roku. Pierwszy pojawia się na kontach w dwóch transzach przed wakacjami i świętami Bożego Narodzenia, a drugi na wiosnę. W zestawieniu z wysokimi pensjami oznacza to naprawdę tłuste przelewy.
Średnia pensja w fabrykach Skody jest na poziomie ok. 54 tys. koron. Zatem niektórzy pracownicy zobaczyli po majowej wypłacie na swoich kontach nawet 100 tys. koron - czyli blisko 17 tys zł. Nic więc dziwnego, że na portalach, gdzie można publikować opinie na temat pracodawcy, pojawiają się wpisy o zarobkach w Skodzie.
Co tam atmosfera pracy
"Praca i zarobki OK. Ja jestem pod Trankwarder (firma pośrednicząca - red.). (...) Lubię atmosferę w Skoda Auto za zarobki".
"27-28 tys koron (4,5-4,6 tys. zł) na rękę!!!!", "Płace po 3 miesiącach wyższe niż 35 000 CZK brutto (5,8 tys. zł brutto). Średnia roczna premia wyższa niż 110 000 CZK (18,3 tys zł)... Nieoprocentowane pożyczki na mieszkania do 500 000 CZK (83 tys. zł)... Korzystny wynajem lub zakup samochodu. 5 tygodni wakacji".
Oprócz tych optymistycznych wpisów pojawiają się jednak oczywiście też i te o "niskich" zarobkach na poziomie 3,6 tys. zł netto i żarłocznych pośrednikach zabierających znaczną część zarobków. Pytaliśmy w czeskich fabrykach Skody o liczbę polskich pracowników, ich zarobki i atmosferę pracy. Niestety do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Kontaktowaliśmy się też z agencją Manpower, której czeski oddział prowadzi rekrutacje dla polskich pracowników. Zakłady Skody usytuowane są na północy Czech. Mlada Boleslav oddalona jest zaledwie o 70 km od polskiej granicy w Jakuszycach i 100 km od Jeleniej Góry. Kvasiny od Jeleniej dzieli już 125 km, ale tylko 40 km od Kudowy Zdrój.
Rajd za wyższymi zarobkami
W zależności od miejscowości, z której pochodzą polscy pracownicy, pośrednicy proponują zorganizowane formy dojazdu do fabryk bądź dopłaty Skody do indywidualnych dojazdów. Jak przekonuje Konrad, który pracował w Skodzie i należy do facebookowej grupy "Praca Słowacja, Czechy. Tylko sprawdzone oferty", warto zainteresować się tym czeskim pracodawcą.
- W Skoda Kvasiny po 6 miesiącach już 22 tys. koron netto bez nadgodzin (3,6 tys zł), ale chłopaki brali też 23 tys. netto (3,8 tys zł), oczywiście nie "na start", ale już po 3-4 miesiącach. Ja pracowałem w Manpower i nie narzekałem, koordynatorka OK, jeśli ty byłeś OK - ocenia.
Po kilku latach można już jednak liczyć na zarobki w okolicach 5 tys. zł netto. W ocenie Justyny, która też pracuje w Czechach, wybór dla mieszkańców południowego pogranicza jest dość oczywisty.
- Wyższe pensje, lepsza opieka socjalna, a do tego blisko do domu i podobny język - to największe atuty pracy u naszych południowych sąsiadów. Coraz więcej Polaków wybiera czeskie fabryki.
W jednym z wpisów grupy na pytanie o wolne miejsca jeden z użytkowników odpowiada, że "już połowa Kłodzka pracuje w Czechach".
Nie tylko Skoda ma swoje zakłady na północy kraju, czyli tuż przy naszej południowej granicy. Iveco produkuje swoje autobusy w miejscowości Vysoké Mýto (50 km od Boboszowa), w Karwinach (17 km od Jastrzębia) można znaleźć pracę przy produkcji lamp. W tym ostatnim przypadku czeski pracodawca podstawia darmowy autobus z Jastrzębia Zdroju.
"Zarobki nie dla komornika"
Przeglądając bardziej szczegółowe ogłoszenia, wyraźnie widać, że zarobki nawet na starcie przewyższają te polskie, które w zakładach produkcyjnych z reguły są u nas w okolicach 2 tys zł. Z kolei w czeskich Noszowicach - 20 km od Cieszyna - z darmowym dojazdem, proponuje się naszym rodakom:
"3,5 tys. zł netto na start. Praca manualna przy taśmie w czystych warunkach na 8 godz. zmiany 5 dni w tygodniu. Zatrudnienie w oparciu tylko o umowę o pracę, Możliwość zarabiania po roku 30 tys. koron netto (5 tys zł). Wymagania: znajomość języka czeskiego - wystarczy, że rozumiesz język czeski".
W innym równie atrakcyjnym - zaraz po zarobkach na poziomie 3 tys. zł i 500 zł dopłaty transportowej - znajdujemy informację dla zadłużonych. "Ważne: czeskie wynagrodzenie jest wolne od zajęć komorniczych w PL". Ta konkretna oferta dotyczy zakładów w Lanškroun (33 km od Boboszowa). Kogo szukają? "Lekka praca manualna stojąca przy produkcji łożysk samochodowych. Wymagania: - dokładność, precyzyjność".
* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl*