Nową publikację Eurostatu opisuje "Puls Biznesu". 77 procent to wynik dla całej Polski, ale poszczególne województwa radzą sobie i gorzej, i trochę lepiej.
Jak komentuje gazeta, do dziś widać w tych danych dziedzictwo zaborów. Najgorsza produktywność jest w regionach, w których kiedyś był zabór rosyjski. W województwie lubelskim PBK na pracującego wynosi jedynie 54 proc. średniej unijnej. To najgorszy wynik w kraju.
Niewiele lepiej jest w województwach podlaskim, podkarpackim i mazurskim - żadne z nich nie przekroczyło progu 60 proc.
Najlepiej w Polsce radzi sobie Warszawa, która do celów statystycznych UE została wydzielona z Mazowsza (żeby nie zawyżała jego wyniku). Tutaj PKB na pracującego jest aż o 33 proc. wyższy od unijnej średniej.
Warszawa jest jednak pewnym statystycznym wyjątkiem. Gdyby podawać dane dla niej łącznie z całym regionem, nie byłby już tak wysokiej. Jeśli więc chodzi o całe województwa, to najlepiej wypada Dolny Śląsk z produktywnością na poziomie 85 proc. unijnej średniej i Górny Śląsk (83 proc.).
W latach 2010-18 nasz PKB na mieszkańca (PKB PPS) po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej zbliżył się do unijnej średniej o 8 pkt proc., osiągając 71 proc. - podaje też "PB". Polska generuje jedynie 3,7 proc. unijnego PKB.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl