Wiosną ruszyło ustalanie planów pracy na przyszły rok szkolny. W regionie łódzkim 70 nauczycieli ma dostać wypowiedzenia, a 253 będzie pracować na niecałym etacie - wynika z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego, przytaczanych przez "Gazetę Wyborczą".
Dodatkowo 110 nauczycieli chce przejść na emeryturę, a 35 w nowym roku szkolnym planuje skorzystać ze świadczenia kompensacyjnego.
Zwolnień i odejść będzie mniej, niż jest wakatów. Na pedagogów czeka 479 miejsc pracy. To pierwsza taka sytuacja od lat.
Jak przypomina "Wyborcza", ta sytuacja to po części skutek ubiegłorocznej, kontrowersyjnej reformy edukacji, w ramach której zlikwidowane zostały gimnazja. Na znak protestu przeciwko sygnowanej przez ówczesną minister edukacji Annę Zalewską reformie wielu nauczycieli odeszło z zawodu.
Szkoły szukają nauczycieli przede wszystkim przedmiotów ścisłych: matematyki, biologii, chemii. Brakuje też osób, które mogą uczyć języków obcych: hiszpańskiego czy angielskiego, ale też języka polskiego, muzyki i religii.
Dyrektorzy szkół spodziewają się, że przez kryzys na rynku pracy spowodowany koronawirusem, ze znalezieniem chętnych do pracy nie będzie problemu.
Pytanie, czy rzeczywiście wakatów będzie aż 500. Samorządy też będą musiały borykać się z ekonomicznymi skutkami epidemii, a to może oznaczać konieczność cięć. Ta kwestia wyjaśni się w sierpniu, kiedy plany pracy będą zatwierdzane.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl