Jak pisze "The New York Times", sprawa dotyczy pracowników firmy Cognizant będącej kontrahentem Google'a w miejscowości Bothell w stanie Waszyngton. Około 200 osób poinformowano o tym, że będą pracować z biura pięć dni w tygodniu. To nie spodobało się 60 proc. załogi, która podpisała petycję wzywającą kierownictwo do zawieszenia swoich planów. Petycję popiera związek zawodowy.
Paliwo kosztuje obecnie ok. 5 dol. za galon [3,78 l - przyp. red.]. Wielu z nas nie może sobie pozwolić na mieszkanie w pobliżu biura, ze względu na nasze niskie pensje i wysokie koszty mieszkań - napisano w petycji, do której dotarł "NYT".
Amerykańskie media przypominają, że w maju ceny paliwa osiągnęły rekordowy poziom. Bank inwestycyjny JP Morgan przewiduje, że tego lata galon może kosztować nawet 6 dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protest pracowników w Google Maps
Protestujący na co dzień współpracują z operatorami numeru alarmowego 911. Pomagają operatorom pomóc im znaleźć najszybszą drogę do nagłych wypadków, aktualizują Mapy Google w przypadku klęski żywiołowej i śledzą natężenie ruchu.
Pracownicy kontraktowi mają zarabiać od 16 do 28 dol. za godzinę. Dlatego niektórzy grożą już zwolnieniami, gdyż wydatki na paliwo zabrałyby nawet 28 proc. pensji.
Pełnoetatowi pracownicy Google muszą przychodzić do biura trzy dni w tygodniu.