Janusz Schwertner, autor tekstu Onetu cytuje wielu byłych pracowników Sante, którzy opowiadają o swoich przeżyciach związanych z pracą w firmie. Wszyscy zarzucają mu mobbing, a wiele osób przyznaje, że musiało korzystać z pomocy terapeuty a nawet psychiatry.
Z opowieści byłych pracowników Sante wynika, że z różnego rodzaju mobbingiem ze strony Andrzeja Kowalskiego spotykają się pracownicy każdego szczebla - od kadry menedżerskiej i najbliższych współpracowników biznesmena po szeregowych pracowników.
Szczególnie prześladowane w Sante mają być kobiety. Z wypowiedzi byłych pracowników firmy wynika, że Kowalski często mówi im, że brakuje im kompetencji, za to nie stroni od uwag dotyczących ich wyglądu.
Była bliska współpracowniczka Andrzeja Kowalskiego zarzuca mu nawet, że podczas podróży służbowej, w hotelu posunął się do molestowania seksualnego. Po tym, gdy nie przyjęła jego awansów, miał znęcać się nad nią psychicznie. Kobieta zamierza złożyć pozew do sądu.
Kobieta wcześniej powiadomiła o sprawie serwis gowork.pl, którego prawnicy wezwali Kowalskiego na mediację. Faktycznie przyszedł, ale po wyjściu z kancelarii miał rzucić z uśmiechem: i tak mi nic nie zrobicie.
Andrzej Kowalski odrzuca wszystkie zarzuty i przekonuje, że wcale nie proponował kobiecie masażu, lecz "wskazanie punktów na ciele, które powinna masować".
- Zawsze traktowałem swoich ludzi bardzo dobrze, niech pan mi wierzy. Owszem, nieraz są stresujące sytuacje. Ale nie przekraczam żadnych granic - zapewnia w rozmowie z autorem reportażu.
Jesienią 2018 roku Sante zagroziło procesem sądowym blogerowi prowadzącemu facebookowy profil "To tylko teoria". Chodziło o jego tekst obalający mity na temat "strukturyzowanej" wody, którą promuje firma Andrzeja Kowalskiego. gdy o sprawie zrobiło się głośno, firma wycofała groźby.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl