Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Pracują zdalnie, mają problemy ze zwrotem kosztów. "Brak wytycznych"

6
Podziel się:

Jak donosi dziennik "Rzeczpospolita", eksperci przyznają, że kłopot przy wdrażaniu nowych przepisów Kodeksu pracy powoduje głównie zwrot kosztów. Specjaliści podkreślają konieczność wprowadzenie dodatkowych wytycznych.

Pracują zdalnie, mają problemy ze zwrotem kosztów. "Brak wytycznych"
Ryczałt dużym problemem przy pracy zdalnej (Getty Images, BORUT TRDINA)

Za sprawą nowelizacji Kodeksu pracy od 7 kwietnia obowiązują nowe przepisy dotyczące wykonywania obowiązków na odległość - przypomniał dziennik. Gazeta zapytała organizacje pracodawców, jak idzie wdrażanie nowych regulacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Praca zdalna. Eksperci alarmują: są problemy ze zwrotem kosztów

Z dyskusji prowadzonych w naszej organizacji wynika, że duże i średnie firmy raczej przyjęły porozumienia ze związkami bądź regulaminy pracy zdalnej. W niektórych zakładach na ukończeniu są negocjacje. Są też firmy, które nie zamierzają przyjmować aktów wewnątrzzakładowych i będą się opierać na okazjonalnej pracy zdalnej, indywidualnych porozumieniach bądź wnioskach grup pracowników określonych w kodeksie pracy (chodzi m.in. o kobiety w ciąży czy rodziców dzieci do lat czterech bądź ośmiu) - powiedział "Rzeczpospolitej" Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

Bartosz Sowier z Pracodawców RP zwrócił uwagę, że nowe przepisy nie były łatwe do wprowadzenia. - Należało na nowo ukształtować w tym zakresie akty wewnątrzzakładowe. Dodatkowo firmy musiały wypracować systemy, które zagwarantowałyby możliwość składania wniosków o pracę zdalną okazjonalną, a to wbrew pozorom nie było łatwe - ocenił.

Lisicki jako największe wyzwanie wymienił zasady ustalania ryczałtu z tytułu kosztów takiej organizacji pracy. - Brak wytycznych spowodował, iż są one na rynku różnie ustalane. Dotyczy to podstaw (tj. przyjętych cen energii i dostępu do internetu), jak też sposobu rozliczania (tj. uśrednienie liczby dni pracy zdalnej bądź dokładne rozliczenie według dni albo godzin) - zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
ola
rok temu
ja muszę dojeżdżac do pracy autem i ponosze bardzo duże koszty dojazdu. Praca zdalna jest dla mnie luksusem i nawet bez dodatku za pracę zdalną chciałabym pracować z domu. Wyszłabym na plus mimo wszytko- tak jak inne osoby, które oracują zdalnie i maja jeszcze dodatki
Kadrowa
rok temu
Polskie prawo pracy to bubel za bublem. Tworzą ustawy a w praktyce kadrowe mają mnóstwo problemów co i jak rozliczać. Wytycznych brak. Wiecznie trzeba cos od nowa przeliczać albo korygować. Chyba w żadnym zawodzie nie na tylu zmian i braku wytycznych.
Adam...
rok temu
bo w tym pisim bajzlu nie są ważne przepisy czy ustawy tylko uwaga - wytyczne i INTERPRETACJE ... nawet za komuny był mniejszy balagan
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Adam...
rok temu
bo w tym pisim bajzlu nie są ważne przepisy czy ustawy tylko uwaga - wytyczne i INTERPRETACJE ... nawet za komuny był mniejszy balagan
Asd
rok temu
W POPiSowym PRL-bis bez wytycznych ani rusz....
...
rok temu
te zwroty kosztow to jakas sciema, masa biurokracji i papierkowej roboty dla dodatkowych 20zl na miesiac; do tego firmy juz wymyslaja jak to obejsc - od poczatku pracuje w mojej firmier w pelni zdalnie, a firma sobie wymyslila, ze to jakas praca "hybrydowa", musze codziennie logowac ze akurat tego dnia pracuje w domu, bo inaczej mi tych kilku groszy za dobe nie wyplaca :l ponad rok jalos mozna bylo bez tego, ale wiadomo - do xzego obecny rzad sie nie zabierze to sp****oli
Kadrowa
rok temu
Polskie prawo pracy to bubel za bublem. Tworzą ustawy a w praktyce kadrowe mają mnóstwo problemów co i jak rozliczać. Wytycznych brak. Wiecznie trzeba cos od nowa przeliczać albo korygować. Chyba w żadnym zawodzie nie na tylu zmian i braku wytycznych.
normalny
rok temu
Każdy by chciał pracować zdalnie. Ja też. I zamiast 8 godzin dziennie pracować 3. Bo przecież na tym to polega. A moje bieżące, nieprzewidziane obowiązki niech przejmie ten co akurat jest w biurze. I ja dostanę jeszcze dodatek a ten co za mnie będzie musiał część pracy wykonywać oczywiście nie dostanie nic. Nonsens. Kto sprawdzi ile kto w domu pracuje? Polacy to nie Japończycy. Praca zdalna w Polsce ma sens tylko wtedy kiedy ma się do wykonania ściśle określone zadanie i dostaje się za nie wynagrodzenie niezależnie od czasu jego wykonania. A na to już dawno wymyślono coś takiego jak umowa zlecenie (jak ktoś chce płacić składki emerytalne) czy umowa o dzieło (jak ktoś tych składek płacić nie chce).