Debata, podczas której padła deklaracja, miała miejsce przed wyborami do Izby Poselskiej parlamentu, które odbędą się w piątek i w sobotę. Pomysł zniesienia VAT popiera współrządząca obecnie w Czechach Socialdemokracja.
Takie rozwiązanie miałoby chronić gospodarstwa domowe przed wzrostem cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Jeśli weszłoby w życie, Czesi płaciliby za prąd o 21 procent mniej.
Podatek VAT na energię byłby wprowadzony ponownie, gdy ceny energii na światowych rynkach zaczęłyby spadać, zapowiedział premier Czech.
Według ostatnich sondaży ruch Ano, na czele którego stoi Babisz, powinien wygrać wybory, ale może mieć kłopoty z utworzeniem gabinetu. Współrządząca obecnie w Czechach Socjaldemokracja może bowiem nie pokonać 5 proc. progu wyborczego.
Ceny prądu pójdą w górę
Polskie spółki energetyczne już zapowiedziały złożenie wniosków taryfowych, które zakładają nawet 20-procentowy wzrost rachunków dla gospodarstw domowych. Zgodę na podwyżkę będzie musiał wyrazić Urząd Regulacji Energetyki. Nie wiadomo zatem, czy podwyżka będzie aż tak duża, ale jest pewne, że ceny prądu pójdą w górę.
Analitycy biura maklerskiego mBanku oszacowali, że już w 2022 roku ceny energii wzrosną od 15 do 30 proc. w przypadku przedsiębiorstw oraz o około 19 proc. w przypadku gospodarstw domowych.
Ceny prądu. Wsparcie dla nauboższych
Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", w związku z kryzysem energetycznym w Europie budżet na wsparcie dla najuboższych odbiorców prądu w Polsce ma być zwiększony. Z nowego rozwiązania miałoby skorzystać poniżej 10 proc. klientów, a nie jak wcześniej zapowiadano - 6 proc.
W górę idą nie tylko ceny prądu, ale też ceny gazu. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził trzecią w tym roku podwyżkę. Nowe stawki obowiązują od października. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", możliwe są dalsze zmiany w projekcie– pierwotnie miał on dotyczyć tylko odbiorców energii elektrycznej, ale niewykluczone jest uwzględnienie także odbiorców gazu.