Serwis przypomina, że posłowie i senatorowie mogą bezpłatnie korzystać z publicznego transportu zbiorowego, czyli m.in. z lotów w granicach kraju.
Kancelaria Sejmu podpisuje w tej sprawie umowę z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT. "Embraerami bądź boeingami 737 LOT-u z Warszawy można polecieć do Bydgoszczy, Katowic, Krakowa, Gdańska, Lublina, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia oraz Zielonej Góry. Polski przewoźnik lata także z Krakowa do Olsztyna-Mazur. W zakończonym sezonie letnim PLL LOT realizowały sezonowe połączenia między Balicami a Babimostem i Szwederowem oraz z Rzeszowa do Gdańska" - przypomina rynek-lotniczy.pl.
Okazuje się, że w okresie 19 listopada 2019 r. - 31 sierpnia 2023 r. wykonano prawie 27 tys. lotów. Koszt jednego przelotu oszacowano na: 572,40 zł, 658,80 zł oraz 735,48 zł w zależności od roku.
Liczne loty opozycji
Największym podróżnikiem wśród parlamentarzystów był Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej, który latał 400 razy. Koszt lotów oszacowano na ponad 250 tys. zł. Drugi jest inny polityk KO Robert Kropiwnicki (375 lotów i 236 tys. zł). Podium zamyka Jacek Protasiewicz z Polski-PSL (361 lotów - 226,5 tys. zł).
Na liście polityków, którzy latali ponad 300 razy znajdują się: Sławomir Nitras (KO), Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica) i Borys Budka (KO). Kazimierz Gołojuch z PiS latał 296 razy.