Czym jest prawo aborcyjne?
Aborcja to przedwczesne przerwanie ciąży, zakończone usunięciem zarodka lub płodu z macicy. Takie zabiegi są kontrowersyjne, a w wielu przypadkach po prostu nieetyczne i nielegalne. Kościół katolicki kategorycznie zabrania aborcji, ale po drugiej stronie są kobiety, które domagają się liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce, uważając je za zbyt restrykcyjne i zagrażające w wielu przypadkach życiu kobiet. Jak więc kształtuje się to prawo w Polsce?
Przez lata było zmieniane – raz liberalizowane, innym razem zaostrzane. Długo w Polsce obowiązywały przepisy ustawy z dnia 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Obecnie zmieniono je za sprawą wyroku wydanego w 2020 roku przez Trybunał Konstytucyjny.
Do 1932 roku aborcja w Polsce była bezwzględnie zabroniona. Później z kolei wprowadzono pewne wyjątki od ogólnego zakazu. Zgodnie z przywołaną ustawą (art. 4a.1) wskazuje się, że przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza w przypadku, gdy:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia ciężarnej;
- badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu;
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu).
W rezultacie wyroku wydanego 22 października 2020 roku przez Trybunał Konstytucyjny doszło do zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Usunięto z katalogu wyjątków, kiedy aborcja jest prawnie dopuszczalna, zapis o możliwości usunięcia zarodka lub płodu, jeśli badania prenatalne czy przesłanki medyczne wskazują na poważne, nieodwracalne upośledzenie płodu lub nieuleczalną chorobę. Zmiana sprowadza się do tego, że nowe polskie prawo nie pozwala na wykonanie legalnej aborcji przy ciężkich wadach płodu.
W przypadkach dopuszczalnych w polskim prawie aborcyjnym przerwanie ciąży jest możliwe i legalne do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, tj. jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Co grozi za aborcję w Polsce?
Polskie przepisy przewidują kary dla każdego, kto:
- przeprowadza zabieg aborcji,
- pomaga w przeprowadzeniu aborcji,
- nakłania ciężarną do aborcji.
Karą w takich sytuacjach jest pozbawienie wolności. Jednak, co istotne, sama kobieta nie ponosi odpowiedzialności za przerwanie ciąży w wyniku aborcji.
Więzienie za aborcję w Polsce?
Jakie kary grożą za dokonanie nielegalnej aborcji? Niewykluczone, że będzie to więzienie. Wskazują na to przepisy Kodeksu karnego. Artykuł 152 reguluje tę kwestię. Jeśli za zgodą kobiety inna osoba przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Taka sama zostanie nałożona na tego, kto pomaga ciężarnej kobiecie w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.
Jeśli dana osoba dokonuje aborcji za zgodą kobiety, gdy dziecko poczęte osiągnęło 12. tydzień życia płodowego, będzie podlegać karze pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do 8 lat.
Prawo aborcyjne w Europie
Polska na tle innych krajów europejskich czy świata ma jedne z najbardziej rygorystycznych przepisów dotyczących przerywania ciąży. Aborcja dopuszczalna jest, choć jedynie w pewnych sytuacjach, w części krajów europejskich, m.in. w Grecji, Norwegii, Słowacji, Szwecji czy w Wielkiej Brytanii. Taki zabieg przeprowadza się do określonego tygodnia ciąży bez podawania powodu przez kobietę.
Prawo aborcyjne w Europie w niektórych krajach dopuszcza aborcję w przypadku trudnej sytuacji finansowej i społecznej ciężarnej. Na drugim biegunie są jednak państwa, gdzie aborcja w ogóle nie jest dopuszczalna prawnie – np. na Malcie czy w Watykanie.