Jak informowała Rzeczpospolita, eksperci twierdzą, że nieżyciowe przepisy m.in. dotyczące egzaminów na prawo jazdy są winne wypadkom.
- Wyjazd podczas szkolenia na ekspresową drogę czy autostradę jest ważniejszy dla bezpieczeństwa niż znajomość rozmiarów tablicy rejestracyjnej auta – twierdzą eksperci. W Toruniu zaproponowano m.in., by obciążyć instruktora, który nie potrafi nauczyć jeździć, opłatą za trzeci egzamin. Pierwsze dwa pokrywałby zdający - czytamy w "Rz".
Większość przepisów dotyczących prawo jazdy co prawda zostały uchwalone, ale odłożono je na półkę. Na wejście w życie czekają już pięć lat. Część z postulowanych zmian została jednak wprowadzona w 2019 r., m.in. obniżenie ilości egzaminów w ciągu dnia.
Prawo jazdy - zmiany w 2019 r.
Nowelizacja przepisów dotyczących egzaminu na prawo jazdy sprawi, że egzaminatorzy będą mogli w ciągu dnia przeprowadzić maksymalnie osiem egzaminów praktycznych na prawo jazdy kategorii B. Dodatkowo nie więcej niż jeden egzamin na godzinę.
Jak zapowiadało ministerstwo infrastruktury, dzięki zmianom egzaminatorzy będą mieli więcej czasu na "spokojną i bardziej obiektywną ocenę umiejętności kandydatów na kierowców".
Kolejna zmiana obejmie wyznaczenie konkretnej godziny przeprowadzenia egzaminu na prawo jazdy. Zgodnie z argumentacją resortu, "zbyt długi czas oczekiwania na egzamin powoduje większy stres u zdających i niejednokrotnie wpływa negatywnie na wynik egzaminu".
Zgodnie z zapowiedziami, po zmianach, instruktorzy, egzaminatorzy oraz wykładowcy nie będą musieli stosować na dokumentach pieczęci. Wystarczyć będzie jedynie podpis, czyli imię, nazwisko oraz nr uprawnień.
Nowe przepisy obejmujące egzamin na prawo jazdy obowiązują od 1 lipca 2019 r., jednak ze względu na konieczność dostosowania się Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego do nowych zasad wydłużono czas na ich wprowadzenie do stycznia 2020 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl