Janusz Jankowiak w swoim komentarzu dow wywiadu z Matuszem Morawieckim zwraca uwagę na to, że skumulowana inflacja konsumencka w latach 19-23 przekroczy aż 42 proc.
Deficyt sektora finansów publicznych, według metodologii unijnej, w tym roku sięgnie 6 proc. PKB, a w 24 będzie wciąż wynosił ponad 5% PKB. Stabilizacyjna Reguła Wydatkowa [SRW] spoczywa w spokoju [RIP] – czytamy we wpisie ekonomisty.
Polskie finanse niestabilne?
Do tego według Jankowiaka dług publiczny do roku 2026 osiągnie pułap 60 proc., a deficyt strukturalny będzie cztery razy wyższy od wartości rekomendowanej przez Komisję Europejską dla oceny finansów publicznych jako stabilne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janusz Jankowiak dodaje, że w jego opinii rząd Zjednoczonej Prawicy zostawia "po raz drugi w okresie swoich rządów, w procedurze nadmiernego deficytu, z której nie da się wyjść bez dużego wysiłku po stronie dostosowań w polityce fiskalnej.
W nowej perspektywie finansowej 21-27 dostęp do funduszy spójności został zaś uzależniony od wypełniania rekomendacji zawartych w dorocznych przeglądach krajowych przez KE – czytamy we wpisie.
Ekspert zwraca uwagę także na wyjątkowo niski poziom inwestycji.
Zostawiają gospodarkę z najniższą w okresie posttransformacyjnym stopą inwestycji, poniżej 17% PKB – czytamy.
Według Jankowiaka rekordowo niskie bezrobocie wynika, nie z działań rządu, a jest spowodowany zmianami demograficznymi, z którymi mierzy się nie tylko Polska, ale cała zachodnia gospodarka.
Według Jankowiaka brak inwestycji i topniejący zasób pracy "powodują systematyczny spadek dynamiki potencjału gospodarki, obecnie do ok. 2.5 proc., co przy cyklicznym przyspieszeniu obserwowanego PKB prowadzić będzie w przyszłości do eskalacji napięć inflacyjnych".
Zostawiają gospodarkę bez KPO, a prefinansowanie z PFR nie przekracza 3 mld PLN, co jest wynikiem żałosnym w zestawieniu z blisko 23 mld EUR dostępnych w ramach samych dotacji [bez pożyczek] z KPO – dodaje Jankowiak.
Podatkowy chaos po Polskim Ładzie
Ekonomista punktuje również chaos w systemie podatkowym, który spowodował Polski Ład.
Zostawiają gospodarkę z wieloma wygasającymi ingerencjami administracyjno-regulacyjnymi w procesy cenowe. Oznacza to ryzyko wzrostu inflacji po ich usunięciu lub, alternatywnie, wysokie koszty budżetowe i dalsze odkształcenia poziomu cen rynkowych, z konsekwencjami w postaci złej alokacji zasobów, o ile ingerencje fiskalne zostaną przedłużone – kończy polemikę z wywiadem premiera Janusz Jankowiak.