Premier Czech Andrej Babisz rozmawiał z kierownictwem firmy OKD, koncernu, do którego należy Zakład Górniczy nr 2 w Karwinie, na temat odszkodowań dla rodzin górników poszkodowanych w wypadku w czeskiej kopalni.
- Nie będziemy tutaj robić różnic (między obywatelami Polski a Czech - PAP), weźmiemy pod uwagę liczbę dzieci, członków rodzin. OKD to firma państwowa, więc mamy na to (wysokość odszkodowań - PAP) wpływ - powiedział.
- Moim zdaniem byłoby sprawiedliwe, gdyby odszkodowania były takie same dla wszystkich, zarówno w przypadku górnika czeskiego, jak i górników polskich - dodał. - Chciałem jeszcze raz przekazać wyrazy ubolewania, że wydarzył się taki wypadek i mam nadzieję, że ci dwaj polscy obywatele wyzdrowieją - powiedział.
W czwartkowej katastrofie w kopalni w Karwinie w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego zginęło 13 górników. Dwunastu miało obywatelstwo polskie, jeden górnik był obywatelem Czech.
Czytaj też: Wybuch w kopalni w Karwinie. Polscy górnicy wciąż będą przyjeżdżać do Czech. "Ryzyko śmierci jest wkalkulowane"
Babisz zapewnił, że szpital, w którym przebywają ranni, należy do najlepszych szpitali w Czechach.
- Lekarze zrobią oczywiście wszystko, maksimum ku temu, aby pomóc tym górnikom. Jeden z tych górników jest w całkiem dobrym stanie, niemniej musimy się modlić, żeby to się dobrze skończyło. Natomiast ten drugi jest w szoku - powiedział premier Czech.
Poszkodowanych w szpitalu odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Wcześniej był na miejscu katastrofy, gdzie informował o podejmowanych w kopalni działaniach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl