- Będziemy się starali utrzymać zrównoważony budżet - powiedział Mateusz Morawiecki w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News, odnosząc się do pytań o głosowanie nad zniesieniem 30-krotności składek ZUS.
We wtorek wieczorem projekt został wycofany. Miał przynieść budżetowi państwa 5 mld złotych. Jego wycofanie oznacza, że w finansach może się pojawić dziura, której miało nie być.
Mateusz Morawiecki zapowiada, że budżet zrównoważony będzie, a oszczędności znajdą się gdzie indziej.
- 5 mld złotych to jest zaledwie 0,23 proc. PKB - powiedział Morawiecki. - Będą dodatkowe programy oszczędnościowe, cięcie wydatków tam, gdzie to możliwe bez szkody dla instytucji. Będziemy dokonywać przeglądu.
Cięcie wydatków i walka z biurokracją ma dotyczyć m.in. samorządów. Premier zaapelował do samorządowców, aby skontrolowali, czy w podlegających im instytucjach nie ma przerostu zatrudnienia.
Morawiecki odpowiadał też na pytania o pomysł polityków lewicy, dotyczących wprowadzenia najwyższej możliwej emerytury. Premier przyznał, że pomysł budził zaufanie, ale okazał się nie do przyjęcia.
- Najwyższe emerytury na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, zaproponowane przez lewicę, wydawały nam się zdecydowanie za wysokie - skwitował.
Premier był też pytany o podatek od internetowych gigantów, z którego rząd wycofał się przy okazji wizyty amerykańskiego wiceprezydenta.
- Już dzisiaj te firmy płacą podatki, mam nadzieję, że będą płaciły większe. Dajemy komisji europejskiej czas na opracowanie wspólnych rozwiązań - powiedział Morawiecki i zaznaczył, że przez 4 lata rządów PiS zwiększyły się wpływy z podatku od korporacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl