W Warszawie trwa X Kongres Ekonomistów Polskich, wziął w nim udział premier Mateusz Morawiecki. - Coraz silniej zaczynamy dostrzegać rosnące problemy nierówności, sprawiedliwego opodatkowania wielkich korporacji, rajów podatkowych, różnych grup przestępczych, które głęboko przenikają do polityki ekonomicznej i społecznej - powiedział szef rządu podczas swojego wystąpienia.
- Musimy odpowiedzieć na kryzys kapitalizmu. Stare prawa, które znamy z naszych podręczników, one albo muszą być modyfikowane, albo przynajmniej muszą być uzupełniane. Szczególnie w kontekście cyfryzacji, problemów z VAT-em, zmian klimatycznych i wielkich oczekiwań społecznych. Trzeba zapewnić bezpieczeństwo naszym rodzinom - podkreślił Morawiecki.
- W 2013 r., gdy odbywała się poprzednia edycja kongresu, borykaliśmy się ze skutkami poprzedniego kryzysu finansowego, spowolnienia gospodarczego i powolnego wzrostu. Tamte problemy przepoczwarzyły się, w dalszym ciągu musimy poszukiwać na nie odpowiedzi. Ówczesne diagnozy nie doprowadziły do skutecznych rozwiązań, te musimy znaleźć - powiedział premier.
- Musimy znaleźć sposób na wyrwanie się z pułapki średniego wzrostu. Jesteśmy na dobrej drodze, ale nie możemy zasypywać gruszek w popiele, musimy mieć pewność, a nie tylko przekonanie - podkreślił Morawiecki.
- Stajemy się państwem długów, a nie państwem podatków, poprzez rosnące poziomy zadłużenia, czy to państwowego czy prywatnego. Ta spirala może się skończyć źle i musimy znaleźć na nią receptę, kluczowe znaczenie ma tu polityka fiskalna. Patrząc na skuteczność w ściąganiu należnych podatków, nasz rząd odrobił tę lekcję dobrze - dodał premier.
Zdaniem Morawieckiego, działania rządu to nie tylko ekonomia, ale również szeroko pojęty interes publiczny. - Sięga daleko ponad fascynację wzrostem PKB. Polityka musi dostarczać szereg odpowiednich narzędzi. Robert Kennedy mówił, że nasze PKB mierzy ilość sprzedawanych papierosów czy karetek dojeżdżających do chorych, a nie mierzy jakości kształcenia, szczęścia czy poziomu zdrowia naszych dzieci i innych ważnych spraw, którymi człowiek żyje - powiedział szef rządu.
Czytaj również: Premier Mateusz Morawiecki: będziemy ciąć wydatki
- Jednocześnie mamy do czynienia ze zmieniającym się światem, nadlatujących z niewiadomych kierunków tak zwanych czarnych łabędzi, które stawiają przed nami nowe wyzwania i odsyłają do lamusa powiedzenie ceteris paribus (z łac. dosł. inne takie samo; założenie o niezmienności czynników, które wpływają na dane zjawisko ekonomiczne - przyp. red.) - powiedział.
- Musimy pogodzić się z tym, że część z narzędzi wypracowanych po roku 89. przestaje już działać. Powstaje tu pytanie dla kogo i po co jest ekonomia? Czym jest sprawiedliwy rozwój? Mam nadzieję, że nie jest to zaspokajanie coraz to nowych potrzeb, których właściwie nie potrzebujemy. Komu służy ekonomia? Potrzeba szukać symbiozy pomiędzy polityką społeczną, fiskalną i monetarną - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.
- Musimy być gotowi na odpowiednią odpowiedź na nadchodzące spowolnienie gospodarcze. To określi, jak za 10 lat i w następnych dekadach będzie wyglądała Polska, jak będzie wyglądała Europa. Poszukujemy rozwoju, znaleźliśmy nowe ścieżki, chcemy na tym budować i poszukiwać rozwiązań dla współczesnych dylematów - podsumował premier Mateusz Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl