Przypomnijmy, że 11 stycznia 2023 r. państwowy przewoźnik PKP Intercity wprowadził znaczącą podwyżkę cen biletów. Spółka argumentowała to istotnym wzrostem cen energii elektrycznej. Rząd zapowiedział, że będzie domagać się od spółki wyjaśnień.
Spotkałem się z ministrem infrastruktury, a także zarządem PKP Intercity. Przekazałem informację z mojej strony, że domagam się znaczącej redukcji, a najlepiej powrotu do poprzednich cen - stwierdził w poniedziałek premier pytany o tę sprawę.
Zaznaczył, że w ten sposób chce ulżyć zarówno pasażerom, jak i gospodarce - aby uniknąć podsycania drożyzny w kraju. - Tak aby inflacja była jak najbardziej przyduszona, by nie nadawać dodatkowych impulsów inflacyjnych. A z drugiej strony, żeby Polacy mogli jeździć wygodnie, tanio i komfortowo po jak najniższych kosztach - dodał Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowe pieniądze popłyną do PKP Intercity
W połowie stycznia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, odpowiadając w Sejmie na pytania posłów, mówił, że gdyby nie dotacje rządowe dla PKP Intercity, podwyżka wyniosłaby 50 proc., a nie średnio 12 proc.
Teraz premier zaznaczył, że do państwowego przewoźnika ma popłynąć większa dotacja z budżetu państwa, aby zrekompensować wzrost cen energii elektrycznej.
Pracujemy nad tym, by przekazać dodatkowe środki z budżetu dla PKP, aby zrekompensować podwyżki cen energii elektrycznej. Chcemy po przekazaniu tych środków doprowadzić w ciągu najbliższych dwóch tygodni, aby nastąpił powrót do wcześniejszych cen biletów na kolei - zapowiedział Mateusz Morawiecki