– Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją na rynku zbóż i to zarówno z perspektywy sprzedającego, jak również z perspektywy rysujących się możliwości eksportowych, absorpcji tego zboża na całym świecie – wskazał Morawiecki.
– W jednym czasie dochodzi do zawirowań na wielu rynkach. Rynki zbóż drżą w posadach – przekazał.
Premier mówił o tym, że mamy obecnie do czynienia z ogromną suszą – w Hiszpanii, Portugalii. Wskazał, że problemem są również: powodzie we Włoszech, blokada Morza Czarnego oraz wojna w Ukrainie. – I znowu kolejna perspektywa trwogi o to, co będzie, jeśli chodzi o północną Afrykę, Bliski Wschód i dostępność zbóż – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja na polskim rynku zbóż
– My na naszym rynku zbóż mamy szczególną sytuację, ze względu na korytarze solidarnościowe, mamy w tym momencie sporo zboża do wyeksportowania – mówił premier.
Wskazał, że rząd polski nie siedzi z założonymi rękoma. –Tylko w momencie, kiedy kryzys się rozpoczął, zaczęliśmy rozbudowę naszych możliwości eksportowych, logistycznych, transportowych – dodał.
Powiedział również, że w takich chwilach to logistyka jest wąskim gardłem.
– Pracujemy nad tym, aby rolnicy mogli sprzedać zboże. Aby tak się stało, my po naszej stronie zagwarantowaliśmy cenę, która jest ceną powyżej kosztów wytwarzania. To jest te 1400 zł za tonę pszenicy, o której wiele razy mówiliśmy – przekazał.
Import zboża z Ukrainy. Będzie kontrola NIK
Większa dopłata dla rolników
– Podnosimy dopłaty, ponieważ cena zbóż pszenicy na rynkach światowych na giełdzie spada. To powoduje, że musimy zwiększyć dopłatę – mówił Morawiecki.
W konferencji udział wziął również wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
– Potwierdzając słowa premiera, jeśli chodzi o zdolności przeładunkowe w naszych portach, to szacujemy je na około milion ton w przeładunku miesięcznym, a więc tyle zboża i innych produktów "agro" jesteśmy w stanie wywieźć – powiedział Gróbarczyk.
– Łączne zdolności Gdyni to 300 tys. ton miesięcznie. Te zdolności są sukcesywnie powiększane – stwierdził.
Dodał, że w Sejmie będzie procedowane to, że do 5 tys. ton magazyny będą mogły być budowane bez żadnych zezwoleń.