"Wszelkie próby pociągnięcia prezesa (NBP) do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu byłyby poważnym atakiem na niezależność banku centralnego i naruszałyby art. 130 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej" - napisał Matolcsy w liście opublikowanym w poniedziałek na stronie NBP.
Prezes Narodowego Banku Węgier napisał list do Adama Glapińskiego
"Bank centralny jako niezależna instytucja wypełnia swój obowiązek odpowiedzialności wobec społeczeństwa, a nie wobec partii politycznych" - dodał.
Jak zauważył szef węgierskiego banku centralnego, Europa Środkowo-Wschodnia "stoi w obliczu wyjątkowo trudnej sytuacji", na co wpływ miały bardzo wysoka presja inflacyjna oraz negatywny wpływ wojny rosyjsko-ukraińskiej na wzrost gospodarczy w tej części kontynentu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W takich okolicznościach potrzebna jest obecność wiarygodnych i niezależnych instytucji, które są powszechnie akceptowane przez społeczeństwo. W oparciu o doświadczenia historyczne, niezależność banku centralnego jest wartością o pierwszorzędnym znaczeniu w podejmowaniu wyzwań, w tym ograniczaniu inflacji – ocenił Matolcsy w liście.
Według niego kwestionowanie niezależności NBP może mieć negatywny wpływ na rynki finansowe w Europie Środkowo-Wschodniej, które są ze sobą silnie powiązane. "Zachowanie stabilności w Polsce ma kluczowe znaczenie nie tylko dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej, ale także z perspektywy całego kontynentu europejskiego" - twierdzi prezes MNB.
"Z bardziej odległej perspektywy, wspólnie z innymi europejskimi bankami centralnymi, polski bank centralny stanowi również integralną część Europejskiego Systemu Banków Centralnych (ESBC). W konsekwencji taki atak mógłby stanowić precedens i osłabić ESBC w całości, gdyż prowadzą one swoją działalność zgodnie z postanowieniami Traktatów i niniejszego Statutu" - dodał Matolcsy.