Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Stasiak
Jakub Stasiak
|
aktualizacja

Prezes PGE Stadion Narodowy zdymisjonowana. Alicja Omięcka odchodzi po aferze z murawą

297
Podziel się:

Alicja Omięcka, pełniąca funkcję prezesa zarządu spółki PL.2012+, czyli operatora stadionu PGE Narodowy otrzymała w poniedziałek dymisję - ustalił money.pl. Informacja oficjalnie ma zostać podana we wtorek.

Alicja Omięcka. Od maja 2018 roku pełniła funkcję Prezesa Zarządu Spółki PL.2012+
Alicja Omięcka. Od maja 2018 roku pełniła funkcję Prezesa Zarządu Spółki PL.2012+ (Materiały prasowe)

Według informacji money.pl za dymisją Alicji Omięckiej stać ma dyrektor generalny Ministerstwa Sportu Krzysztof Przygoda. Swoją funkcję pełni od 28 listopada. "Oficjalna" dymisja odbyć ma się we wtorek o godz. 9.30 w siedzibie Ministerstwa Sportu. Tego dnia ma również zostać ogłoszone nazwisko nowego prezesa spółki.

Nasz informator podaje, że sama inicjatywa wyszła z kancelarii premiera, a odpowiada za nią szef KPRM Michał Dworczyk. Pojawiły się również sugestie na temat tego, że nieprzypadkowy jest termin. Przypomnijmy, że w obecnej chwili stanowisko ministra sportu pozostaje nieobsadzone, tym samym sprawowanie tej funkcji podlega premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Zobacz także: Oglądaj: Murawa na Stadionie Narodowym. Rzecznik rządu komentuje

Alicja Omięcka jest specjalistką zarządzania jakością, radcą prawnym i urzędniczką państwową. Kierowała spółką PL.2012+ od 2018 roku. Wcześniej w latach 2016–2018 piastowała funkcję dyrektora generalnego w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Stadion PGE Narodowy. Kontrowersji ciąg dalszy - opłakany stan murawy

O PGE Narodowym było w ostatnim czasie głośno również z powodów bliższych sportowym emocjom. Przy okazji spotkania reprezentacji Polski i Słowenii w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2020 piłkarze obu drużyn zmagali się nie tylko z ciążącą nad nimi presją kibiców, ale także murawą. Ta bardziej przypominała kretowisko niż boisko piłkarskie.

I choć już wcześniejsze spotkania z Macedonią Północną i Austrią stanowiły sygnał, że trawa na Narodowym nie sprzyja do gry w piłkę, ostatni mecz eliminacji przelał czarę goryczy.

Piłkarze obu drużyn jeździli po boisku jak "w kapciach po wypolerowanym parkiecie muzeum". Przy niemal każdym kopnięciu piłki dało się zauważyć zalegający w trawie piasek, który w znacznym stopniu utrudniał grę obu ekipom. Rzeczniczka stadionu komentowała wówczas, że sam zabieg piaskowania z założenia ma poprawiać parametry użytkowe murawy. Jednak zarówno piłkarze, jak i postronni komentatorzy byli zgodni, że podobna sytuacja w znacznym stopniu wzmaga ryzyko odniesienia kontuzji na nierównym i śliskim boisku.

- To cud, że na tej murawie nikomu nic się nie stało - komentował po meczu selekcjoner kadry Jerzy Brzęczek. Gdy w szatni pojawił się pełniący obowiązki ministra sportu premier Mateusz Morawiecki, piłkarze powiedzieli mu otwarcie, że z murawą trzeba coś zrobić. Rzecznik rządu nie wykluczył w programie "Money. To się liczy", że premier może się zająć sprawą. - To duży obiekt o charakterze państwowym - mówił.

Na razie wiadomo jedynie, że kontrakt odpowiedzialnej za trawę na narodowym firmy Trawnik upłynął wraz z ostatnim spotkaniem eliminacji (19 listopada). Firma, odpowiadając na zarzuty, przekonywała jednocześnie, że jak na porę roku (druga połowa listopada) murawa i tak była w dobrym stanie.

Przedstawicielka stadionu zapewniała w rozmowie z money.pl, że przygotowywana jest zupełnie nowa dokumentacja przetargowa i tym samym ma dojść do zmiany wymogów dot. parametrów murawy. Wszystko po to, żeby podobne sytuacje, jak podczas spotkania ze Słowenią, nie powtórzyły się. - Wizerunek stadionu i opinie piłkarzy są dla nas kluczowe - zapewniała przedstawicielka PL.2012+.

Masz newsa, zdjęcie, film? Wyślij na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(297)
WYRÓŻNIONE
Ot prawda o P...
5 lata temu
Polska powinna się nazywać,, Wielki Przekręt,,. Nie ma takiego miejsca gdzie nie ma złodziejstwa im większe pieniądze tym więcej przekretow. Od szkoły, gminy po Województwa. Do władz idą ludzie bez honoru, poczucia odpowiedzialności i wykorzystują sytuację, że zamiast Sądów są instytucje sądopodobne ale opłacane jak prawdziwe sądy. Tego PiS przez 20 lat nie wytępi bo u siebie ma zdrajcow począwszy od kierowców poprzez radny h aż do BOR. Taka prawda
Krak
5 lata temu
Ach te „kadry” dobrej zmiany, w PRLu był taki dowcip ze jak naszych menadżerów wysle sie na Saharę to szybko piasku zabraknie
Aldona
5 lata temu
Ładna,same lalki pracują w w rządowych instytucjach i urzędach.Ciekawa jestem które ministra protegowana.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (297)
ronin
5 lata temu
Na całym świecie trawnikami zajmuje się ogrodnik a nie premier.Widocznie znowu zdobył nowy zawód ale jak widać tu akurat się sprawdził.
matador
5 lata temu
Jak się nie potrafi zarządzać to się wypada ze stołka. Wielki plus dla premiera za szybką reakcję
bennek
5 lata temu
Na co ta pani prezes liczyła? Że nikt nie zauważy, że kadra gra na kartoflisku? Wolne żarty! Podejście do pracy skandaliczne. Dobrze, że poleciała.
sabina
5 lata temu
Wyjątkowo kiepska ta pani prezes. Możemy się cieszyć z szybkiej reakcji premiera, przynajmniej więcej takich wtop nie będzie
suszek
5 lata temu
Bardzo dobra i szybka reakcja premiera. Prawidłowo.
...
Następna strona