- Potrzebny jest w Polsce nowy porządek prawny jeśli chodzi o ochronę zwierząt – mówił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej. Jak zaznaczył, dlatego do rozpatrzenia trafi projekt ustawy, która sankcjonować będzie kwestie traktowania zwierząt.
- To jest znak zmiany na lepsze. Liczymy na poparcie ponadpartyjne. To nie jest kwestia polityczna, ale związana z humanitaryzmem, z tym, co odnosi się o ludzkiej dobroci. To jest ustawa, którą poprą wszyscy dobrzy ludzie – podsumował szef partii, a następnie oddał głos Michałowi Moskalowi z młodzieżówki PiS, który przedstawił szczegóły.
Co jest w nich najważniejszego? Nowe prawo, nazwane "Piątką dla zwierząt", ma raz na zawsze ukrócić działalność branży futerkowej. - Pozyskiwanie futer odbywa się w sposób okrutny i jest podążaniem za modą, która przestaje istnieć – tłumaczył Michał Moskal.
Następnie wymienił kolejne punkty: ograniczenie uboju rytualnego, częstsze kontrole w schroniskach, możliwość nakładania mandatów przez inspekcję weterynaryjną, ograniczenie wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Projekt zakłada również powołanie Rady ds. Zwierząt oraz zakaz prowadzenia schronisk dla zwierząt przez prywatnych przedsiębiorców.
- Chcemy też wprowadzić zakaz trzymania zwierząt na łańcuchach – wskazał młody działacz.
W 2017 roku w Sejmie był projekt wprowadzający całkowity zakaz hodowli zwierząt na jutro. Popierał go także Jarosław Kaczyński. Nowe prawo zostało jednak wycofane, o co mocno starało się lobby futrzarskie, którego twarzą jest futrzarski przedsiębiorca Szczepan Wójcik (co warte podkreślenia, przy mocnym wsparciu mediów ojca Tadeusza Rydzyka – red.)
Nowy projekt jest wprawdzie dziełem młodych działaczy PiS-u, jednak w partii nie brakuje przedstawicieli "starej gwardii", którzy także sprzeciwiają się hodowli zwierząt futerkowych, które przetrzymywane są w koszmarnych warunkach.
- Mam podejrzenie, że lobby futerkowe posługiwało się bezprawnymi działaniami, by powstrzymać ustawę o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Sam zawiadomię w tej sprawie prokuraturę - zapowiedział poseł PiS i szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
Wg Otwartych Klatek, Polscy hodowcy także zmagają się z kryzysem. Choć Polska jest wciąż trzecim największym producentem futer naturalnych na świecie, w ostatnich latach zamknęła się niemal co trzecia ferm zwierząt futerkowych, a ceny skór drastycznie spadają.
Ogromne spadki w sprzedaży futra spowodowane są między innymi rosnącą świadomością konsumencką na temat warunków, w których hodowane są zwierzęta. Według badania CBOS z 2018 roku 73 proc. Polek i Polaków jest za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt na futra w naszym kraju.