- Doprowadzili do tego, że cena rzepaku, która w żniwa wynosiła powyżej 3600 zł, teraz oscyluje wokół 2000 zł. A co mówił premier Kowalczyk podczas żniw? Aby nie sprzedawać zboża, przetrzymać je i przechować, bo będzie droższe. Oszukał polską wieś i prowadził na manowce polskiego rolnika - mówił lider PSL.
- Dlaczego nie wprowadzili kaucji 1000 zł na tonę zboża, wjeżdżającego z Ukrainy do Polski? - pytał retorycznie prezes ludowców w Busku-Zdroju.
Dlatego w imieniu polskich rolników i polskiej wsi składam wniosek o dymisję ministra rolnictwa i rozwoju wsi za błędy, za zaniechania, za wpuszczenie ukraińskiego zboża, za ptasią grypę, niekontrolowane rozprzestrzenianie się ASF - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosiniak-Kamysz: wniosek o dymisję w przyszłym tygodniu
Prezes PSL powiedział, że formalnie wniosek o dymisję ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka zostanie złożony w nadchodzącym tygodniu. Odwołania szefa resortu rolnictwa domagać się miała już Agrounia. W grudniu zapowiadał to jej lider Michał Kołodziejczak, również krytykując za to, że "Polska zalewana jest kukurydzą, pszenicą, rzepakiem z zagranicy, które przyjeżdżają do nas bez badań, często jako zboże techniczne".
Kosiniak-Kamysz nawiązał do sytuacji z targów rolniczych w Kielcach, do której doszło dzień wcześniej. Szef resortu rolnictwa został otoczony i wygwizdany przez protestujących rolników. Henryk Kowalczyk został ewakuowany z hali targowej.
Jak informował tvn24.pl., wizyta na targach zbiegła się z akcją protestacyjną Stowarzyszenia Oszukana Wieś, w której uczestniczyli rolnicy ubrani w żółte kamizelki odblaskowe. Przedstawiciele rządu zostali otoczeni przez rolników, którzy gwizdali i krzyczeli "Judasze" oraz inne wulgarne hasła.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.