Kancelaria Premiera podała, że w pierwszym konkursie (ogłoszonym jeszcze w kwietniu) nie wyłoniono nowego szefa Urzędu i dlatego rozpisano drugie postępowanie. Prezesa URE powołuje premier.
Maciej Bando nie spodziewał się przedłużenia kadencji. Jak mówił w programie "Money. To się liczy", rząd raczej nie był chętny, by wysłuchiwać jego stanowisk w sprawach, które podlegają Urzędowi Regulacji Energetyki. Uważał też, że prezes URE nie powinien być "przedłużeniem ministra".
W ostatnim czasie Maciej Bando wielokrotnie krytycznie wypowiadał się też w sprawie kontrowersyjnych przepisów dotyczących zamrożenia cen prądu.
Zobacz: Kończy się kadencja prezesa URE. "Rząd nie był chętny wysłuchiwać stanowiska"
Do kompetencji prezesa URE należą m.in.: zatwierdzanie i kontrolowanie taryf dla pradu i gazu, kontrolowanie standardów jakości obsługi odbiorców oraz kontrolowanie (na wniosek odbiorcy) dotrzymania parametrów jakościowych paliw gazowych i energii elektrycznej.
Kandydaci na stanowisko prezesa URE muszą mieć wykształcenie wyższe (z zakresu spraw, którymi zajmuje się Urząd), obywatelstwo polskie oraz co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym.
Ponadto dodatkowe wymagania, które postawiono kandydatom, to: doświadczenie w kierowaniu złożoną, wielozespołową organizacją, wiedza w zakresie polityki energetycznej państwa, doświadczenie zarządcze z sektora publicznego i prywatnego oraz znajomość języka angielskiego na poziomie umożliwiającym reprezentowanie Urzędu na forach instytucji międzynarodowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl