Maciej Bando przypomniał, że Urząd Regulacji Energetyki złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z gwałtownym wzrostem cen energii od marca tego roku. - Po pięciu i pół miesiącach szczegółowych badań zgromadziliśmy taki materiał dowodowy, który umożliwił nam złożenie uzasadnionego wniosku - wyjaśnił, cytowany przez PAP.
Prezes URE podkreśla, że twierdzenie, że ceny energii elektrycznej rosną wyłącznie z powodu rosnących cen uprawnień do emisji CO2 i cen węgla "wydaje się w sposób jednoznaczny obalone". - Trwa postępowanie, które pozwoli nam a później prokuraturze na określenie, kto konkretnie jest winien - zaznaczył.
Bando powtórzył, że rynek energii zdominowały państwowe spółki, ale zaznaczył, że nie tylko one próbują zarobić na odbiorcach energii, wykorzystując rosnące ceny węgla i uprawnień do emisji.
- W obrocie na giełdzie biorą udział różne podmioty, więc w żadnym wypadku nie należy dzisiaj wyciągać wniosku, że winne są przedsiębiorstwa państwowe - powiedział prezes URE. - Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kto odpowiada za nadmierny wzrost cen, kto przekroczył zasady etyczne, dopóki nie zostaną zakończone postępowania - wyjaśnił.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? *Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl