Po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów - pierwszym po powrocie do rządu Jarosława Kaczyńskiego w roli wicepremiera - Kancelaria Premiera opublikowała zdjęcie, na którym u szczytu stołu siedzi nie tylko premier, jak to dotychczas było w zwyczaju, a premier i wicepremier Jarosław Kaczyński. Sprawa szybko stała się głośna, a zdjęcie doczekało się lawiny komentarzy m.in. na Twitterze.
Nigdy wcześniej tak nie było
Głos zabrał m.in. były premier Leszek Miller. "Kiedy zacząłem pełnić urząd Prezesa Rady Ministrów, salę posiedzeń rządu ustanowiłem w miejscu, w którym obrady odbywają się do dziś. Nigdy jednak na miejscu premiera nie było dwóch osób. Może to jakiś żart?" - napisał Miller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast były minister finansów i wicepremier w rządzie PO-PSL Jacek Rostowski stwierdził: "NIGDY nie było tak, by wicepremier siedział OBOK premiera u głowy stołu rządowego. Zawsze wicepremier lub wicepremierzy siedzieli razem z innymi ministrami, choć najbliżej premiera, który siedzi sam u głowy stołu". "Marionetka i Marionetkarz" - tak zdjęcie skomentowała z kolei posłanka Barbara Nowacka.
W środę nadarzyła się okazja, by pytanie o zajęcie nietypowego miejsca podczas Rady Ministrów zadać samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Czy to pan zażądał miejsca u szczytu rządowego stołu? Czy poprosił o to Mateusz Morawiecki? - zapytała dziennikarka TVN24 prezesa PiS na konferencji prasowej.
Moje stosunki z panem premierem Mateuszem Morawieckim są naprawdę dobre. Takie sprawy ustalamy między sobą. Ale traktujemy to jako sprawy dyskretne - odpowiedział krótko Jarosław Kaczyński.
Zdjęcia z posiedzenia rządu są jednak w pełni publiczne, a do tego samo Prawo i Sprawiedliwość na oficjalnym partyjnym profilu na Twitterze napisało, że było to "posiedzenie Rady Ministrów pod przewodnictwem premiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz Premiera Mateusza Morawieckiego".
"Konto PiS na pierwszym miejscu wymienia Jarosława Kaczyńskiego, dopiero później premiera. Czyli posiedzenie Rady Ministrów prowadzi wicepremier i dopiero później premier" - skomentował dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
Dr Joanna Juchniewicz, prawnik konstytucjonalista z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, zwróciła uwagę, że "ustawa i regulamin Rady Ministrów precyzyjnie określają, kto przewodniczy posiedzeniom RM, więc przewodniczy Mateusz Morawiecki, a nie Jarosław Kaczyński".
Polacy nie mają złudzeń
Jednak Polacy, pytani przez United Surveys w sondażu dla WP o powrót Kaczyńskiego do rządu, nie mają żadnych wątpliwości, jaką rolę będzie w nim odgrywał. Aż 85,2 proc. uczestników badania stwierdziło, że teraz to właśnie Jarosław Kaczyński będzie miał decydujące zdanie w sprawach polityki rządu, kierowanego formalnie przez premiera Mateusza Morawieckiego. Tylko 12 proc. ankietowanych uznało, że Morawiecki nadal będzie miał największy wpływ na rządowe decyzje. Tylko niecałe 3 proc. badanych wybrało odpowiedź "Nie wiem/Trudno powiedzieć".