Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MKS
|

Prezydent Pracodawców RP oskarżony o zeznanie nieprawdy. Jest akt oskarżenia

15
Podziel się:

Do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w poniedziałek trafił akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi M., prezydentowi Pracodawców RP. Został on oskarżony o zeznanie nieprawdy w postępowaniu prowadzonym przez IPN.

Prezydent Pracodawców RP oskarżony o zeznanie nieprawdy. Jest akt oskarżenia
Prezydent Pracodawców RP zaprzecza, jakoby był tajnym współpracownikiem wywiadu wojskowego PRL

Prezydent Pracodawców RP Andrzej M. jest podejrzany o składanie fałszywych zeznań mających służyć za dowód w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.

O tym, że Andrzej M., który od 18 lat stoi na czele Pracodawców RP, był w latach 1983–1990 niejawnym współpracownikiem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego (AWO) o pseudonimie "Roman", napisał tygodnik "Do Rzeczy".

M. zaprzeczył tym ustaleniom i stwierdził, że jego teczka została sfabrykowana przez PRL-owskie służby. Szef Pracodawców RP zapowiedział też, że wystąpi do Instytutu Pamięci Narodowej o autolustrację. W styczniu zeszłego roku Piotr Woyciechowski, autor artykułu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez komunistyczny wywiad wojskowy.

Zobacz także: Niepokojące dane GUS, powstaje mniej firm. Pandemia wystraszyła

W lutym 2020 roku prokuratura IPN umorzyła śledztwo ws. rzekomego sfałszowania teczki. "Przewodniczący Rady Dialogu Społecznego Andrzej Malinowski był tajnym współpracownikiem wywiadu wojskowego PRL o pseudonimie <Roman>" – napisano w komunikacie.

IPN przypomniał wówczas, że w styczniu 2019 r. dziennikarz Piotr Woyciechowski opublikował w tygodniku "Do Rzeczy" artykuł "dotyczący współpracy prezydenta Pracodawców RP Andrzeja Malinowskiego z wywiadem wojskowym PRL".

"Upublicznił również skany zobowiązania do współpracy zawierającego podpis Malinowskiego oraz inne podpisane bądź sporządzone przez niego dokumenty" - podkreślono w informacji ZPP.

W kolejnych miesiącach do mediów nie docierały informacje na temat dalszych kroków w tej sprawie. W poniedziałek wieczorem szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak poinformował, sprawa trafiła do sądu.

Kim jest Andrzej M.

Andrzej M. pracował w administracji rządowej. W 1996 r. Prezes Rady Ministrów powierzył mu funkcję pełnomocnika do spraw organizacji Ministerstwa Gospodarki, następnie został w nim sekretarzem stanu. Współtworzenie koncepcji i organizowanie Ministerstwa Gospodarki zalicza do swoich najważniejszych osiągnięć zawodowych w administracji rządowej. Ten niezwykle ważny dla polskiej gospodarki resort działał w wypracowanym przez niego kształcie.

Poseł na Sejm, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą, był członkiem polskiej delegacji sejmowej do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy oraz zastępcą przewodniczącego Komitetu ds. Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Rady Europy. Pełnił także kierownicze funkcje w spółkach prawa handlowego - czytamy na stronie kierowanej przez niego instytucji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Brawo prokura...
4 lata temu
Przykonfidencił, a z uczciwych się naśmiewał, że są leniwi i nieprzystosowani... Cela uczy pokory!
no i sie kole...
4 lata temu
dogadali przy okrągłym stole: w sejmie lewica rozdawala karty a biznesie agenci i konfidenci służb PRL - patrz prezydent pracodawców RP
Romek
4 lata temu
Takich jak on jest żyjących kilka tysięcy. Co do tej pory zrobił PiS by Polskę zdekomunizować? NIC
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
oburzona
4 lata temu
molestował pracodawców?
bolszewnicy
4 lata temu
a w spoldzielniach mieszkaniowyh to takich jest 99 procent i okradaja mieszkancow
tadek
4 lata temu
I WŁAŚNIE TACY LUDZIE PROWADZĄ POLITYKĘ NIEWOLNICTWA W POLSCE , BRAWO !!!!!!!
logiczny
4 lata temu
Ciekawe kto następny wpadnie za przyjęcie biskupiej ziemi w zamian za "toruńskie" dotacje rozszerzone na cały raj + ?
Kingola
4 lata temu
Był - nie był, kogo to dzisiaj obchodzi. IPN to od początku podejrzana instytucja na usługach cwaniaków. Jedne teczki popalono, inne pochowano, a inne są wyciągane jak u magika z kapelusza. Skąd jakiś dziennikarz miał dostęp do dokumentów? Bo mu je w celach podejrzanych podsunięto. Uczciwie by było, by wszystkich którzy żyli w czasach PRL odsunąć od koryta ?