W przyszły wtorek i środę na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie.
Spotkania odbędą się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Będziemy rozmawiać o wszystkim"
– Będziemy rozmawiać ze wszystkimi. Będę miał przygotowaną listę pytań, zakładam, że zadam każdemu gościowi te same pytania, w głównej mierze, jeżeli chodzi o plany na przyszłość, jeżeli chodzi o najważniejsze zagadnienia, które do tej pory były, jeżeli chodzi o realizację polityki w Polsce. Myślę tutaj o inwestycjach, o kwestiach gospodarczych, energetycznych, obronności – podkreślił prezydent w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność".
Andrzej Duda zapowiedział, że przedstawicieli komitetów zapyta także o potencjalnych kandydatów na premiera, a także "zada sakramentalne pytanie, czy uważają, że dysponują większością, która pozwalałby im na przeforsowanie swojego kandydata na premiera".
Nadchodzi koniec kadencji Sejmu
Prezydent zaznaczył, że liczy, że konsultacje będą przebiegać spokojnie. Wskazał przy tym, że jesteśmy dziś "w bardzo dobrym czasie konstytucyjnym".
– Kadencja dobiegnie końca w połowie przyszłego miesiąca. Nie widzę powodu, żeby tę kadencję Sejmu przerywać, niech ona się dokończy spokojnie – powiedział. Zapewnił, że wszystkie konstytucyjne terminy i procedury zostaną zachowane.
– Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem. Bo w ten sposób nie będą mogli zlikwidować tych wszystkich świadczeń, które zostały w ostatnim czasie ludziom przyznane. Będę stał na straży tych przyznanych ludziom programów wsparcia, przede wszystkim tych dla rodzin, ale także tych dla emerytów – zaznaczył prezydent.