Propozycja pojawiła się podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Wrocławia, na której ma być głosowana uchwała ws. bonifikat - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
„Mam wrażenie albo pewnej schizofrenii politycznej albo realnej chęci podzielenia Polaków” – mówił Sutryk, odnosząc się do debaty nt. bonifikat.
„Posłowie ugrupowania, które przegłosowało, podpisało i wdrożyło ustawę mówiącą o ograniczeniu dopuszczalnej bonifikaty na gruntach Skarbu Państwa do 60 proc., jednocześnie organizują briefingi prasowe wzywające samorządowców do wprowadzania na gruntach miejskich bonifikaty 90-procentowej” – zauważył prezydent Wrocławia.
Tłumaczył jednocześnie, że zaproponował wcześniej niższą bonifikatę (60 proc.) dla zachowania równości obywatelskiej w związku z decyzją PiS o niewprowadzaniu jednolitej 90 proc. bonifikaty.
„Skoro jednak PiS chce, żeby samorząd na swoich gruntach wprowadzał bonifikatę 90 proc., sztywno broniąc zapisu 60 proc. na gruntach państwowych, to przychylam się do tego punktu” – uznał prezydent Wrocławia.
Zdaniem Sutryka PiS dzieli Polaków na „lepszych i gorszych w zależności od tego, na jakim gruncie przypadło im posiadać dom lub mieszkanie” – czytamy w „DGP”. Prezydent Wrocławia przypomniał PiS, że problem bonifikat będzie pojawiał się także w kontekście rządowego programu Mieszkanie+, w którym mieszkania stają na gruntach Skarbu Państwa. „Także dla przyszłych mieszkańców stawiacie granicę bonifikaty na 60 proc. przy okazji przekształcenia prawa własności” – mówił Sutryk.
Prezydent poinformował, że we Wrocławiu na przekształconych gruntach mieszka 75 tys. ludzi i będą oni mogli skorzytać z 90 proc. bonifikaty.