Prezydent zaczął od pochwalenia frekwencji w wyborach parlamentarnych. Podkreślił, że prawie 74 proc. "to znakomity wynik". – To pokazuje, że demokracja w Polsce jest silniejsza niż kiedykolwiek – stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powołanie rządu. Oto kandydat prezydenta na premiera
Następnie podkreślił, że żaden z komitetów nie zdobył samodzielnej większości. Dlatego zwołał konsultacje z przedstawicielami formacji, które weszły do Sejmu. Zapewnił, że przebiegały one w dobrej i konstruktywnej atmosferze, a każde z ugrupowań wskazało, kogo poprze przy próbie sformułowania rządu. Następnie przeszedł do najważniejszej kwestii, czyli tego, kto będzie próbował ów rząd stworzyć.
Dlatego po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach, postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu – ogłosił Andrzej Duda w orędziu.
Powołanie rządu. PiS i PO zapewniały, że mają kandydata na premiera
Zgodnie z przepisami Konstytucji RP najpierw prezydent desygnuje Prezesa Rady Ministrów. Jak wskazała Kancelaria Prezydenta w komunikacie na swojej stronie, "jest to zazwyczaj osoba wskazana przez większość parlamentarną".
Formalnym zwycięzcą wyborów jest Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło najwięcej (35,38 proc.) głosów. Jednak to za mało mandatów, by utworzyć sejmową większość. Partia ta nie ma zdolności koalicyjnych, gdyż wszystkie pozostałe formacje w parlamencie wspólnie deklarują, że nie stworzą z nią rządu.
I tak po stronie PiS-u są 194 miejsca w Sejmie, a po stronie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy jest 248 mandatów. Partie opozycyjne wcześniej zabiegały o to, by Andrzej Duda powierzył misję tworzenia rządu Donaldowi Tuskowi. Na konsultacjach u prezydenta wspólnie zadeklarowały, że chcą razem powołać rząd, a ich kandydatem jest lider PO.
Politycy dotychczas rządzącej Zjednoczonej Prawicy jednak wielokrotnie w mediach podkreślali, że oczekują, iż głowa państwa najpierw powierzy misję stworzenia rządu ich przedstawicielami. Zapewniali też, że poszukują możliwych koalicjantów.
Spodziewam się, że prezydent Andrzej Duda powierzy w pierwszym kroku misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, choć czekam oczywiście na orędzie prezydenta zapowiedziane na wieczór – stwierdził w poniedziałek Stanisław Karczewski, senator i członek Komitetu Politycznego PiS.
Powołanie rządu. Pierwszy krok należy do prezydenta
Jak już pisaliśmy w money.pl, w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym prezydent powołuje premiera i pozostałych członków rządu. Musi to zrobić w ciągu dwóch tygodni od pierwszego posiedzenia Sejmu (które zaplanowane jest na poniedziałek 13 listopada).
Po złożeniu przysięgi szef rządu ma 14 dni na przedstawienie expose, czyli programu działania rządu. Nowo sformowany rząd musi uzyskać wotum zaufania w Sejmie udzielone poprzez bezwzględną większość w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (więcej niż 50 proc. głosujących udzieli wotum, głosować musi co najmniej 231 parlamentarzystów).