Tegoroczny pokaz koni arabskich zaplanowany został na dni 13-15 sierpnia, a 15 sierpnia zostanie zorganizowana aukcja Pride of Poland. Cała impreza zakończy się dzień później - poinformował Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.
Dodał, że stadniny z Janowa Podlaskiego i Michałowa wystawią na imprezę po kilkanaście koni. Jak tłumaczył, liczy, że sierpniu uda się już na tyle uporać z pandemią, iż znikną obostrzenia i możliwy będzie normalny udział widzów w wydarzeniu. Ci, którzy będą chcieli wziąć udział w licytacji zdalnie, będą mieli taką możliwość - telefonicznie i przez internet.
Chalimoniuk przyznał, że przez pandemię nie do końca wiadomo, jak zmienił się w ciągu ostatniego roku rynek koni, a przez to trudno oszacować, jakich cen na aukcji można się spodziewać. A z wynikami Pride of Poland w ostatnich latach bywało różnie.
Aukcja koni arabskich Pride of Poland co roku budzi duże zainteresowanie nie tylko miłośników koni, ale też - od kiedy PiS zwolnił wieloletniego prezesa obiektu i na jego miejsce ustanowił przedstawiciela "dobrej zmiany" - opinii publicznej.
Od tego czasu mówiło się o powolnym upadku stadniny. Przed takimi ocenami bronił się minister rolnictwa Jan Ardanowski, który tłumaczył, że to nie jest łatwy biznes i za dawnego prezesa też bywało różnie.
I tak w 2020 roku kupców znalazło 10 koni arabskich. Ich łączna wartość sięga niemal 1,6 mln euro. Jedna z klaczy okazała się prawdziwym hitem - została sprzedana za ogromną kwotę 1,25 mln euro. Rok wcześniej sprzedanych zostało 14 koni za łączną kwotę prawie 1,4 mln euro. 2018 rok przyniósł ćwierć miliona. Rekordowy był rok 2015, kiedy to aukcje koni przyniosły 4 mln euro.