Jak czytamy, chodzi o złączki mocujące belkę podłogową w jednej sekcji kadłuba, a także przekładki, wsporniki i zaciski w innych montowanych elementach. "W samolotach jeszcze nie wydanych klientom części zostaną wymienione, a samoloty już eksploatowane przejdą dokładne kontrole z udziałem specjalistów Boeinga i otrzymają potwierdzenie urzędu lotnictwa FAA" - zauważa dziennik.
Problem z dreamlinerami
Wadliwe części miały być dostarczane przez włoską firmę Leonardo. Ta z kolei kupowała je od włoskiego producenta Manufacturing Processes Specification (MPS).
To nie pierwsze problemy Boeinga. "Rz" przypomina, że już rok temu w samolotach tego producenta wykryto wady, które zmusiły firmę do ograniczenia produkcji dreamlinerów i wstrzymania ich dostaw. Gdy FAA poinformowała, że prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wad produkcyjnych, linie lotnicze korzystające z tego modelu wycofały z eksploatacji osiem odrzutowców.