W sondażu dla radia i "Dziennika Gazety Prawnej" na pytanie o to, kto odpowiada za obecne problemy polskich rolników można było wybrać więcej niż jedną z podanych odpowiedzi. Najwięcej ankietowanych osób - 67,6 proc. - wskazało odpowiedź "Decyzja Unii Europejskiej o otwarciu rynku na produkty rolne z Ukrainy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blisko połowa ankietowanych wskazało na odpowiedzi "polityka rządu PiS" - 48,8 proc., "skutki agresji Rosji na Ukrainę" - 48,6 proc., "polityka klimatyczna Unii Europejskiej" - 47,8 proc. i "nieuczciwa konkurencja rolnictwa ukraińskiego" - 46,4 proc.
20,7 proc. zaznaczyło odpowiedź, że za problemy polskich rolników odpowiada polityka obecnego rządu (KO, Lewicy i Trzeciej Drogi), natomiast 10,5 proc. - że sami rolnicy są sobie winni.
Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 7,5 proc. ankietowanych.
Sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" został przeprowadzony w dniach 23-25 lutego na próbie 1000 osób - po połowie metodami CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny) i CAWI (wspomagany komputerowo wywiad internetowy).
Rolnicy w KPRM. "Rząd pracuje nad rozwiązaniami"
We wtorek w Warszawie odbyły się protesty rolników. Postulaty polskich rolników to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE, oraz także obrona hodowli zwierzęcej w Polsce. Według organizatorów, w proteście wzięło udział około 50 tys. uczestników.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów minister Jan Grabiec zaprosił rolników do KPRM. Strajkujący zostali zapewnieni, że rząd pracuje nad rozwiązaniami, które zabezpieczą interesy naszych rolników. W tym celu Premier Donald Tusk przeprowadza szereg rozmów na arenie międzynarodowej. - Rząd od ponad 2 miesięcy robi wszytko, żeby zabezpieczyć nasz rynek, zabezpieczyć naszych producentów - powiedział Grabiec.