"Fakt" informuje, że przedstawiciele Agencji Wywiadu poinformowali przedstawicieli Senatu, że "pieniądze, jakie chce się w tym roku wydać na działalność polskich szpiegów, są zdecydowanie za małe". Szczególnie w czasie, gdy za naszą wschodnią granicą jest wojna.
Agencja Wywiadu potrzebuje pieniędzy
- Wnosimy o zwiększenie budżetu Agencji, żeby zwiększyć stan osobowy z uwagi na to, że musimy sprostać wszystkim potrzebom i oczekiwaniom. To czynnik ludzki zbiera te wszystkie informacje, byśmy mogli je przekazywać dalej – "Fakt" cytuje płk. Justynę Rubaszewską z Agencji Wywiadu, która w ten sposób przekonywała senatorów.
Agencja podkreśla, że blisko 300 milionów złotych wystarczy na pokrycie bieżącej działalności. Konieczne jest dołożenie kolejnych 90 milionów złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik informuje, że Senat zdecydował się w poprawce "dołożyć" Agencji 7 mln zł.
- To, że władza nie przeznacza tych pieniędzy w wystarczającej ilości, przede wszystkim pokazuje, że nie rozumie potrzeby wykorzystania tych służb i ich zmodernizowania. Nie docenia po prostu tego narzędzia do zapewnienia bezpieczeństwa państwa - przekonuje w rozmowie z "Faktem" były szef AW, płk. Grzegorz Małecki.
Problemy finansowe w polskich służbach nie są nowością. W maju ubiegłego roku media informowały, że polskie służby są niedoinwestowane. "Brakuje ludzi, sprzętu, potrzebne są środki na nową działalność operacyjną. Sejmowa Komisja do spraw Służb Specjalnych zwróciła się do premiera o 150 mln zł dla ABW i Agencji Wywiadu" - informowała "Rzeczypospolita".
Dodatkowe środki wsparłby fundusz operacyjny i rozwój nowych technologii wywiadowczych. Wiosną była także potrzeba 150 etatów, głównie personelu odpowiedzialnego za "prowadzenie działań operacyjno-technicznych".