Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Problemy na rynku mieszkaniowym. Deweloperzy wstrzymują sprzedaż

150
Podziel się:

Nie tylko kupujących jest dziś na rynku mieszkaniowym mniej. Ostatnie zawirowania powodują też, że chęć do sprzedawania mieszkań spadła i to zarówno po stronie indywidualnych właścicieli, jak i po stronie deweloperów. Efektem tego zawieszenia jest kumulacja popytu. Pod koniec 2022 roku ceny mieszkań w największych miastach w Polsce będą wyższe od 7 do 12 proc., porównując do cen z 2021 roku — ocenił ekspert HRE Investments Bartosz Turek.

Problemy na rynku mieszkaniowym. Deweloperzy wstrzymują sprzedaż
W tym roku liczba zawieranych transakcji na rynku mieszkaniowym spadnie o ok. 15-25 proc. (Adobe Stock, fotokon)

HRE Investments informuje, że w ostatnich tygodniach skala transakcji zawieranych na rynku mieszkaniowym spadła i dotyczy to zarówno mieszkań nowych, jak i używanych. Zmieniające się otoczenie sprawia, że swoje wątpliwości na temat zakupu, jak i sprzedaży mieszkań mają obie strony rynku.

Ci, którzy w standardowych warunkach kupowaliby dziś mieszkania, nie chcą lub nie mogą tego zrobić, a ich potrzeby mieszkaniowe pozostają niezaspokojone. W efekcie rośnie nam popyt potencjalny, który wcześniej czy później zacznie się realizować.

- W ostatnich latach ze starcia racji kupujących i sprzedających zwycięsko wychodzili ci drudzy. Wynika to z silnych fundamentów rynku mieszkaniowego. Przede wszystkim składa się na nie trwający od lat wzrost dochodów niemal dorównujący wzrostom cen mieszkań oraz ogromna luka mieszkaniowa, która w ostatnich miesiącach ponownie skokowo się powiększyła ze względu na masowy napływ migrantów – przekonuje Michał Cebula, prezes HRE Think Tank.

Analityk Bartosz Turek zwraca też uwagę, że po drugiej stronie mamy ograniczoną ofertę mieszkań używanych, które często "szkoda sprzedawać" wiedząc, że np. otrzymana ze sprzedaży gotówka wyraźnie traciłaby na wartości. Do tego dochodzi fakt, że wynajem mieszkań stał się w bieżącym roku zyskowniejszym niż dotychczas interesem, a posiadacze złotowych kredytów mieszkaniowych mogą kosztem banków oddalić od siebie problemy ze spłatą rat dzięki Funduszowi Wsparcia Kredytobiorców czy obiecanych przez rząd darmowych wakacji kredytowych. Jeśli te ostatnie wejdą w życie w brzmieniu przyjętym przez Sejm, to pomimo podwyżek stóp procentowych przeciętna rata kredytu mieszkaniowego płacona w trakcie wakacji kredytowych będzie niższa niż średnia z ostatnich 5 czy 10 lat. Problemy przeważającej większości kredytobiorców powinny więc zostać zniwelowane przynajmniej do końca 2023 roku.

- Deweloperzy w większości także nie mają powodu, aby mieszkań pozbywać się w otoczeniu mniejszego popytu. Ci, których na to stać, wycofują mieszkania ze sprzedaży lub chociaż oszczędnie zasilają ofertę swoich biur sprzedaży. Szczególnie jest to możliwe w przypadku firm, które nie korzystają z kredytów, w ramach których banki wymagają zaawansowania sprzedaży zgodnie z wcześniej założonym harmonogramem — dodaje Michał Cebula.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

Dlaczego deweloperzy mogą wstrzymywać sprzedaż mieszkań? Przy wysokich i szybko rosnących kosztach budowy, sprzedaż mieszkań zbyt szybko, a tym bardziej z dyskontem, może okazać się finalnie deficytowa. Ponadto wcześniej czy później nierealizowany dziś popyt na mieszkania wróci na rynek, a wtedy warto mieć w ofercie mieszkania na sprzedaż. W ocenie HRE Think Tank ceny mieszkań w Polsce będą wyższe od 7 do 12 proc., porównując do cen z 2021 roku. Jednak w 2022 roku nastąpi spadek liczby zawieranych transakcji względem bardzo wysokiego poziomu z 2021 roku, o około 15-25 proc.

HRE Investments ocenia, że w najbliższym czasie lukę po klientach finansujących się kredytem zagospodarują, przynajmniej częściowo, klienci inwestujący w mieszkania, zarówno ci indywidualni, jak i instytucjonalni – to właśnie wysoka inflacja silnie stymuluje presję na zakupy wśród osób chcących uchronić kapitał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(150)
WYRÓŻNIONE
karol
2 lata temu
Można zaklinać rzeczywistość ale ceny transakcyjne są już ok 10-15% mniejsze od wywoławczych , najbardziej widać to na działkach budowlanych których sprzedaż właściwie staneła , zresztą nie ma co się dziwić wojna obok więc kto rozsądny bedzie zaczynał budowę
Apoc
2 lata temu
Ohydne naganianie i zaklinanie rzeczywistości. HRE Investments to spółka inwestująca na rynku nieruchomości, a ich odnoga HRE Think Tank to propagandowa tuba szerząca dezinformację. Na portalach ogłoszeniowych są rekordy w ilości ogłoszeń sprzedawanych mieszkań, a oni twierdzą, że ludziom "szkoda sprzedawać". Twierdzą, że najem w ostatnim czasie daje zarobić więcej niż wcześniej, to prawda, daje zarobić więcej niż podczas pandemii gdy cały rynek najmu całkowicie stał z tym, że według raportu NBP za 1 kwartał 2022 zwrot z najmu mieszkania zakupionego w całości za gotówkę w Warszawie to 3,1%, najwięcej w Łodzi 4,2%, natomiast w sześciu największych miastach Polski średnio 3,2%. Na pierwszym lepszym koncie oszczędnościowym obecnie jest 5-6%. Przy 50% środków z kredytu średni zwrot z najmu dla 6 największych miast wynosi 0,6%, w Warszawie 0,3%. A przy 80% kredytu (20% wkładu własnego) zwrot z najmu jest minusowy, w 6 miastach średnio -7,2%, w Warszawie -7,8%. To są ogólnodostępne dane z raportu NBP z rynku nieruchomości za I kwartał 2022. Deweloperzy już od początku roku notują spadki sprzedaży o 50-60% co wykazują w swoich sprawozdaniach (jako spółki giełdowe), kredyty według BIK również spadek o ponad 50%, a HRE twierdzi, że spadek sprzedaży będzie na poziomie 15-25%, gdzie już w I kwartale przy stopach na poziomie 3-4% sprzedaż spadła ponad 50% i z każdym miesiącem spada mocniej. Ceny oczywiście według nich będą rosły, nie ważne, że zdolność kredytowa spadła o 60%, że popyt na kredyt spadł o ponad 50%, że sprzedaż deweloperów spadła o ponad 50%, że przy zakupie w całości za gotówkę zwrot z najmu wynosi lekko ponad 3%, gdzie na lokacie lub koncie oszczędnościowym bez ryzyka można mieć 5-6%. Zaklinanie rzeczywistości level ekspert. Za takie bezczelne i kłamliwe naganianie powinien się nimi nadzór zainteresować, bo działają na szkodę konsumenta którego tymi bredniami przekonają do "inwestycji" w mieszkania w najgorszym możliwym momencie od 14 lat i robią to świadomie i celowo. Dane z raportów NBP, BIK i sprawozdań deweloperów całkowicie obalają ich wszystkie teorie. HRE wstydźcie się.
Rob
2 lata temu
Artykuł jest pompowaniem balona przez developerów właśnie. Obecny wzrost kosztów kredytów doprowadził do znacznego spadku popytu na nieruchomosci. To jest problem dla sprzedajacyc, którzy nie moga ich sprzedac. Proste jak drut. Dorabia się tylko teorie, ze obie strony się wstrzymaly. Smiechu warte. Po co sprzedajacy miałby czekac ? Na co ? Przeciez ma zamrozony kapila, który móglby zainwestować
NAJNOWSZE KOMENTARZE (150)
Maja
2 lata temu
Nie każdy tak działa, wystarczy przejrzeć więcej ogłoszeń i można znaleźć swoje ukochane mieszkanie. Tak też zrobiłam i mogę cieszyć się urokliwym osiedlem Lubicz Apartamenty niedaleko Bałtyku.
Oliwia
2 lata temu
Widzę, że na osiedlu Lubicz Apartamenty w Rowach nad morzem są jeszcze mieszkania do kupienia. Sama żyję w tej pięknej okolicy i sobie chwalę. Są tu sami superludzie i codziennie wychodzę na plażę.
Teresa
2 lata temu
Ja już mam mieszkanie kupione na własność i teraz pozostało mi je tylko wyremontować. Zajmą się tym fachowcy z Budo Dekoracja. Już nie mogę się doczekać efektu.
...
2 lata temu
to za kilka miesięcy będzie kumulacja podaży i ceny spadną
Jestem
2 lata temu
Polska jest krajem podatnym na spekulacje nawet maluczkich spekulantów a Ci przegrzali portfele i teraz stoimy na granicy załamania. Do tego rząd imbecyli I klęska tuż tuż. CENY SPADNĄ BO ODSETKI ZABIJAJĄ ZYSK DEWELOPERÓW a chodzi o to aby zainwestowali swoje oszczędności pozbywając się banków i wtedy zostaną wydojeni na teoretycznym wynajmie
...
Następna strona