Polskie choinki, szczególnie jodły kaukaskie, cieszą się dużym zainteresowaniem za granicą. "Fakt" podał, że rocznie ok. milion drzewek z polskich plantacji trafia na eksport. Do kraju wjeżdża natomiast podobna liczba drzewek, głównie z Danii. Roczna sprzedaż szacowana jest w Polsce na ok. 6 mln choinek.
Importowane choinki w Polsce. "Słabszych klas"
– Nasz rynek zalewa duńska choinka, głównie słabszych klas – powiedział "Faktowi" Marcin Kłopociński, prezes Polskiego Stowarzyszenie Plantatorów Choinek. Zaznaczył, że głównym odbiorcą drzewek importowanych są markety. – W tym samym momencie lepsze jakościowo choinka wyjeżdża z Polski na eksport. Eksportujemy drzewka w pierwszej i drugiej klasie – wskazuje ekspert.
Kłopociński zaznaczył, że uprawa choinek stała się w Polsce trudnym biznesem. Wielkie sieci handlowe sprzedają drzewka "po kosztach", co obniża opłacalność produkcji. Podkreślił, że ceny choinek w Polsce wróciły do poziomu sprzed 15 lat, co nie sprzyja zyskom. Mogą na nie liczyć dopiero duże plantacje, powyżej 100 hektarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Trzymetrowe drzewka, w pierwszej klasie, sprzedałem w Berlinie po 65 euro za sztukę. Potem zostały one wystawione na sprzedaż w cenie 200 euro. W naszym kraju nikt nie zapłaciłby 850 zł za choinkę, choć by była nie wiem jak piękna – podkreślił plantator.
To nie pierwszy apel ws. importowanych choinek w Polsce. Niedawno "Fakt" informował o plantatorze, który dostrzegł nierówną konkurencję rodzimych drzewek z tymi, które przyjeżdżają z Danii. – Wycinane są już na początku listopada i trafiają do chłodni. Następnie w kontenerach są przewożone do Polski, gdzie w grudniu trafiają na targowiska i bazary [...] My na razie jeszcze nie tniemy na plantacjach, wycinkę zaczynamy tydzień przed świętami – mówił dziennikowi Włodzimierz Szwedowski.