Pomysł, upór, konsekwencja i… wynajęty garaż – czasem tyle potrzeba, by ruszyć z biznesem, który z powodzeniem podbija rynek. Tak było i w tym przypadku. Podhalański producent butów dla dzieci Slippers Family jest silną marką obecną na rynku od 8 lat. Tworzy obuwie, w którym dziecięce stopy mogą prawidłowo się rozwijać – rosnąć i kształtować bez płaskostopia i innych przypadłości.
Czy dobre buty to nisza? Pewnie tak, bowiem jak przyznaje założyciel i prezes Slippers Family, Marek Soltyk, marka znalazła dla siebie lukę na rynku. Dodając do tego jakość materiałów oraz zaangażowaną obsługę klienta – przez ostatnie lata rosła w godnym pozazdroszczenia tempie. A kiedy okazuje się, że wynajęty garaż i obecna technologia produkcji to już za mało, a na horyzoncie pojawia się perspektywa produkcji miliona par bucików dla dzieci, trzeba szukać zewnętrznego finansowania i ludzi, którzy, podobnie jak pan Marek, wierzą w ten biznes.
Wiele wskazuje na to, że w tym gronie znajdą się również zadowoleni klienci. Wielu rodziców przyznaje, że nie wyobraża sobie innego obuwia dla swoich dzieci. Czy skuszą się na zaproszenie właściciela Slippers Family i wejdą w buty inwestorów? Właśnie mają na to szansę.
Odpowiedź na dziecięce potrzeby
Rodzice doskonale wiedzą, że dziecko w obuwiu przedszkolnym oraz żłobkowym spędza wiele godzin każdego dnia. Stopy są przecież "fundamentem całego ciała". Tu nie ma miejsca na kompromisy. Tylko odpowiednie obuwie wspiera prawidłowy rozwój. Dzieci mają przeróżne pomysły – biegają, wygłupiają się, ćwiczą. Choćby z tego powodu podeszwa musi być antypoślizgowa, a całość bardzo bezpieczna – tak, by nie doszło do urazu w razie upadku bądź przy nadepnięciu innemu dziecku na stopę. A przecież takie sytuacje zdarzają się bardzo często…
Niezależnie od pogody, także w ciepłe dni, dziecięce buciki powinny mieć zakryte noski (to już wymóg w wielu placówkach oświatowych). Stopa musi być przy tym właściwie wentylowana. Równie istotna jest skórzana wkładka, łatwe, ale solidne zapięcie, dobrze sprofilowany zapiętek.
W opinii specjalistów przód buta do przedszkola czy żłobka powinien być szeroki i wysoki. Chodzi o to, by nasza pociecha mogła spokojnie poruszać w nich palcami. Choćby z tego powodu tenisówki i kapcie Slippers Family są lekkie oraz elastyczne. W żaden sposób nie ograniczają naturalnych ruchów stopy dziecka.
"Delikatnie profilowana wkładka o anatomicznym kształcie zmusza stopę do prawidłowej pracy i przyczynia się do zapobiegania powstawania płaskostopia czy koślawości stóp. Buty posiadają certyfikat obuwia medycznego – opiniowane są przez lekarzy specjalistów. Są to buty profilaktyczne, polecane każdemu dziecku w wieku 1–10 lat, zapobiegają one bowiem powstawaniu wad rozwojowych stóp u dzieci. Pamiętaj, Twoje dziecko większość dnia spędza w przedszkolu lub szkole, dlatego zadbaj, aby miało zdrowe i wygodne obuwie" – przekonuje Slippers Family.
Poszukiwania inwestorów w crowdachPodhalańczykom udało się do swych produktów przekonać klientów, bo firma w ciągu ostatniego 1,5 roku urosła dwa razy, a od 2018 roku notuje zysk.
Pomaga utrzymywana wysoka jakość oraz rosnąca cały czas świadomość rodziców, którzy wiedzą, jak ważne dla dziecka są wygodne, wspierające rozwój buty.
Do dalszego rozwoju firmy potrzebne są pieniądze. Dziś możliwości ich pozyskania jest o wiele więcej, a firmy coraz częściej sięgają po finansowanie społecznościowe.
Crowfunding i poszukiwanie inwestorów za ich pośrednictwem w sieci stają się z roku na rok coraz popularniejszą formą zachęt inwestycyjnych. Osoba, która chce ulokować swoje pieniądze, może to zrobić bez wychodzenia z domu i bez formalności. Tysiące firm na całym świecie udowodniły, że to doskonały sposób na budowanie nowoczesnego i zaangażowanego akcjonariatu, który czerpie zyski z sukcesów tych, którzy przekuli zdobyte w ten sposób pieniądze w dalszy rozwój i zdobywanie rynków.
Tak też ma być w przypadku Slippers Family. Właśnie rozpoczęła się kampania w serwisie Beesfund, na którym ruszy emisja akcji equity crowdfunding. Chętni już dziś mogą się zgłaszać przez stronę https://beesfund.com/wkrotce/slippersfamily.
Firma chce dalej specjalizować się w swoich flagowych produktach i realizować obraną wcześniej strategię: Milion par butów rocznie? Czemu nie! Ale konieczne są inwestycje…
Dokładnie zaplanowana inwestycjaW ramach emisji akcji B i C Slippers Family chce pozyskać 2 mln złotych i ma bardzo precyzyjny plan wykorzystania tych środków.
Dwieście tysięcy złotych, czyli 10 proc. trafi na zwiększenie produkcji poprzez zlecenia na zewnątrz. Oczywiście przy zapewnieniu tej samej wysokiej jakości. Pięćset tysięcy złotych, tj. 25 proc. to inwestycje związane z automatyzacją procesów produkcji.
Kolejne pół miliona trafi na rozbudowanie powierzchni magazynowej oraz automatyzację obsługi. Dokładnie tyle samo pochłonie zwiększenie stanów magazynowych, by zapewnić zakładaną dynamikę sprzedaży.
Pozostałe 300 tysięcy złotych (30%) zasili fundusz na działania marketingowe i budowanie świadomości marki.
Aktywnie z celebrytami i influencerami
Choć wielu inwestorom niebędącym rodzicami marka może wydawać się nieznana, to o jej rozpoznawalność nie trzeba się martwić.
Ambasadorem marki jest Tomasz Karolak. Firma współpracuje także bardzo aktywnie z celebrytami i influencerami. To m.in. Weronika Rosati, Agnieszka Kaczorowska, Matata, Maffashion i wielu innych.
– Jesteśmy przekonani, że gro naszych nowych udziałowców to będą nasi klienci, a dokładnie nasze klientki, które bardzo dobrze znają nasze buciki, ufają naszej marce i widzą, jak się rozwijamy. Chcemy dynamicznie rozwijać sprzedaż w oparciu o nasze know-how w marketingu, social mediach oraz kreacji i zakupu reklam – powiedział Marek Soltyk w jednym z wywiadów.
Dodaje, że chce, aby spółka miała charakter dywidendowy i regularnie dzieliła się zyskiem ze swoimi inwestorami.
***
Inwestowanie w startupy i firmy na wczesnym etapie rozwoju może wiązać się z ryzykiem, m. in.: braku płynności, braku dywidend, utratą części lub całości zainwestowanych środków i rozwodnieniem.
Materiał powstał przy współpracy z Slippers Family