Duda w piątek, w ostatnim dniu swojej wizyty w Korei Południowej, odwiedził zakłady produkcyjne Rotem Hyundai, gdzie produkowane są czołgi K2 - także te dla Polski. Prezydent rozmawiał także z prezesem firmy Lee Yong - bae.
Prezydent wyraził nadzieję na podpisanie "w najbliższym czasie" umowy z firmą Hyundai, której skutkiem byłaby produkcja czołgów K2 w Polsce.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie, dosłownie w ciągu najbliższych tygodni zostanie zawarta fundamentalnie ważna umowa, której efektem będzie rzeczywista polonizacja czołgów K2, to znaczy umiejscowienie ich produkcji w Polsce. To jest to, o czym mówiliśmy od samego początku - mówił prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda dodał, że taka możliwość jest efektem "bardzo długo prowadzonych" negocjacji między Koreą a Ministerstwem Obrony Narodowej.
- Mamy nadzieję, że te czołgi będą niedługo produkowane dla nas, u nas i miejmy nadzieję, że także będzie to na przyszłości oferta dla innych krajów. Byłoby to dla nas bardzo ważne gdybyśmy mogli te zdolności produkcyjne i technologię ściągnąć do nas - dodał prezydent Duda.
Produkcję K2 w Polsce zapowiedział już w czerwcu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, Polska aspiruje, by być centrum serwisowym dla sprzętu koreańskiego zakupionego na potrzeby nasze i innych państw - dodał.
Zamówienie na koreańskie czołgi w dwóch etapach
W lipcu 2022 r. ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla polskiego wojska. Chodziło o lekkie samoloty bojowe FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9.
Zamówienie na czołgi K2 podzielono na dwa etapy. W pierwszym Polska miała kupić 180 wozów, drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PL i uruchomienie w 2026 roku produkcji w Polsce. Czołgi dostarczone w pierwszej fazie też miały zostać doprowadzone do standardu K2PL.