Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Produkcja piwa w Czechach. Zanosi się na potężny spadek

17
Podziel się:

Pandemia koronawirusa sprawiła, że czescy producenci wytworzyli mniej piwa. Prognozy nie napawają optymizmem.

Produkcja piwa w Czechach. Zanosi się na potężny spadek
(Flickr)

Przedstawiciele Czeskiego Związku Browarników i Słodowników twierdzą, że w tym roku ich branżę czeka poważne tąpnięcie. Powodem jest koronawirus i wynikające z pandemii spowolnienie gospodarcze.

Jak wskazuje "Puls Biznesu", szczegóły dotyczące wpływu globalnych zawirowań na czeską branżę powinny być znane w lipcu, jednak już teraz prognozuje się, że cały rok 2020 może zakończyć się spadek produkcji - a to oznacza też spadek spożycia trunku na obywatela - w porównaniu z rokiem poprzednim.

Jeśli prognozy browarników się sprawdzą, oznaczać to będzie, że tegoroczna produkcja piwa w Czechach spadłaby do około 18,4 hl, czyli takiego, jakim browary mogły się pochwalić... w pierwszej połowie lat 60.

Produkcja czeskich browarów wzrosła w zeszłym roku o prawie 1,6 proc., do 21,6 mln hektolitrów. Za prawie 90 proc. całej czeskiej produkcji odpowiada jednak tylko 18 dużych browarów, z których każdy warzy ponad 200 tys. hl piwa rocznie.

Zobacz także: Obejrzyj: Dom modułowy gotowy w 3 dni. Sprawdzamy, ile kosztuje budowa

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
www
4 lata temu
Czeskie piwo jest coraz gorsze.
ada
4 lata temu
Czesi lecieli na opinii i to wyszło im bokiem. Mają coraz gorsze piwo i masowe.
Soll
4 lata temu
Mnie wkurza że jest tak mały wybór piwa o pojemności 0.3l
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
Hugo
4 lata temu
Czeskie piwo piją przede wszystkimi Polacy. Ot i odpowiedź na ich problem>
Zdzichu
4 lata temu
Pracowałem w latach 80-tych 2 razy - w Pradze i w Pilźnie na obozie pracy ZSMP. Piwo w hostincu pili po pracy prawie wszyscy. To było cienkie piwko tzw. desatka, a hostince zamykali o 21:00 dlatego wszyscy stawiali się o 7:00 w pracy. Piwo było niepasteryzowane, w lokalu można było palić. Można było zamówić ovar (golonkę bez kości), albo sekaną (jakaś taka pieczeń). Niektórzy gustowali w tuzemskim rumie.
mars
4 lata temu
czeskie piwo to syf!!!
mars
4 lata temu
lepiej nie kupować czeskiego piwa!!! oni też polskie produkty omijają!! tak że jak piwka sobie nawarzyli to niech je sobie wypiją!!!
BERLINER
4 lata temu
BERLIN - To tak samo jak i tu - Polskie piwo w Polskim sklepie, czyli przywożone z Polski jest dobre a nawet bardzo dobre, no na pewno zależy od Marki piwa - Ale piwo Polskie o tych samych nazwach, kupowane w innych sklepach, nie nadaje się do picia - Niby takie same ale ono jest rozlewane w Niemczech