Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Produkty rolne drożeją w dwucyfrowym tempie. To odbije się na cenach żywności

31
Podziel się:

Drożyzna nie omija żywności, a wszystko wskazuje na to, że zakupy spożywcze będą jeszcze bardziej obciążały domowe budżety. Ceny skupu podstawowych produktów rolnych są średnio o 15 proc. wyższe niż rok temu. Jeszcze szybciej drożeją zboża czy drób.

Produkty rolne drożeją w dwucyfrowym tempie. To odbije się na cenach żywności
Ceny zbóż w skupie są dużo wyższe niż rok wcześniej (Adobe Stock, ©Michael Barkmann - stock.adobe.com)

Żywność od polskich rolników jest dobra, ale też coraz droższa - wynika z najnowszych danych GUS. Środowy raport pokazuje, że ceny w skupie i na targowiskach są średnio kilkanaście procent wyższe niż rok temu. Prędzej czy później znajdzie to odzwierciedlenie na półkach sklepowych. Trzeba być przygotowanym na to, że na obecnej inflacji na poziomie 6 proc. się nie skończy.

Ceny skupu podstawowych produktów rolnych (pszenica, żyto, żywiec wołowy, żywiec wieprzowy, drób czy mleko krowie) wzrosły we wrześniu zarówno w stosunku do miesiąca poprzedniego (o 0,8 proc.), jak i w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (o 15,3 proc.).

Takich podwyżek w skali roku w skupach nie było od lat. Tuż przed kryzysem ceny też rosły, ale dynamika była mniej więcej o połowę niższa.

Porównując ceny we wrześniu i sierpniu, niższe były tylko ceny kukurydzy i drobiu w skupie oraz ziemniaków i żywca wieprzowego w skupie i na targowisku. Z kolei w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku tylko cen żywca wieprzowego w skupie są teraz niższe.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Jakie są średnie ceny?

Szczególnie w oczy rzucają się podwyżki cen zbóż. We wrześniu 100 kg pszenicy w skupie kosztowało 97,74 zł. To stawka o 11 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej i aż o 36,9 proc. powyżej tego, co obserwowaliśmy dokładnie rok temu. Równocześnie na targowiskach ta sama pszenica chodzi po 108,19 zł.

Niemal identyczne są podwyżki w przypadku żyta, które w skupie jest po 76,97 zł, a w obrocie targowiskowym po 81,96 zł.

Cena ziemniaków w skupie obniżyła się do 35,20 zł za 100 kg - to oznacza przecenę w skali miesiąca o 35,3 proc. Jest to jednak i tak o ponad 8 proc. wyższa stawka niż rok temu. Kilkukrotnie drożej jest na targowiskach, gdzie za 100 kg ziemniaków płacono we wrześniu 146,34 zł.

W górę idzie też mleko. Za 100 litrów rolnik w skupie dostawał we wrześniu średnio 155,71 zł, czyli o 3,4 proc. więcej niż w sierpniu i o 12,7 proc. więcej niż przed rokiem.

Ceny mięsa

Dużo wyższe stawki niż wcześniej obowiązują w przypadku żywca wołowego. W skupie jest to 8,10 zł za kg, czyli o jedną czwartą więcej niż rok temu. Na targowiskach we wrześniu płacono 7,63 zł i tu widać większą stabilizację. Miesiąc do miesiąca GUS praktycznie nie notuje zmian, a w rok jest to niecałe 8 proc. więcej.

Ciągle dużo tańszą alternatywą dla wołowiny jest drób, choć i tu mamy do czynienia z poważnymi wzrostami cen. Drób rzeźny w skupie kosztował we wrześniu 4,31 zł za kg. To z jednej strony o 3,3 proc. niższa cena niż w sierpniu, ale o prawie 23 proc. wyższa w porównaniu z wrześniem 2020.

Większe różnice są na żywcu wieprzowym. W skupie płaci się 4,53 zł za kg. To niższa cena w porównaniu z poprzednim miesiącem - o 12,3 proc., a w skali roku - o 4,5 proc. Wyższe stawki są na targowiskach - 6,25 zł. Z tym, że tam w skali roku doszło do prawie 13-procentowej podwyżki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
WYRÓŻNIONE
boryna
3 lata temu
Nikt tu nie napisał w jakim tępię drożeją środki do produkcji rolnej w tym paliwa. Ile rolnik musi sprzedać żywca wieprzowego aby zakupić litr oleju napędowego.
Tym
3 lata temu
Niedługo będą dorożki a chłopy będą orać końmi a i kosy wrócą bo nie ma ropy i gazu trzeba będzie wrócić do bimbru
kolo
3 lata temu
No i stało się , zaborcy nie dali rady , okupanci nie dali rady , kolektywizacja nie zniszczyła polskiego rolnictwa a pis rozłożył na łopatki rolnictwo w 6 lat . Przy obecnych cenach nawozów nie opłaca się ich stosować a to cofa nas do średniowiecza . Okaże się że chleb będziemy jedli ze zboża zakupionego w Rosji .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (31)
Genek
3 lata temu
zobaczycie co stanie sie niebawem,bedziecie oddawali wszystkie oszczednosci za bochenek chleba,to wszystko zostalo zaplanowane aby nad swiatowym motłochem miec wladze.Bedziecie zyli pod stała kontrolą a zywnosc bedzie reglamentowana,nie wierzycie? no to przekonacie sie lenie
lechu
3 lata temu
Pszenica musi kosztować ponad dwa tysiące za tone .na ten czas,,,
Ewa
3 lata temu
Jak mieszkalam w Grecji to jadlam tam pyszne jabłka sprowadzane z Polski. A jak mieszkam w Polsce to mam serwowane polskie i hiszpańskie odpady.
Deere czyli J...
3 lata temu
Chodzi o kryzys. Po zarazie kowida będzie kryzys gospodarczy i racjonowanie żywności. Będzie na kartki , jak za PRL-u a kartki dostaną tylko zaszczepieni. Tak samo z paliwem. Niezaszczepiony rolnik nie tylko nie kupi nawozów ,ale i paliwa do ciągnika. Kiedyś to ludzie byli niezależni , mieli konie i siłę w rękach i żywność wytworzyli. Teraz żondirowcy będą piszczeć i potulnie prosić o paliwo , nawozy i szczepionkę.
No cóż
3 lata temu
W Polsce ceny odkąd pamiętam mogły pójść tylko w jedną stronę i i wszyscy wiemy w którą ale w naszym kraju jest mnóstwo mediów z swoimi ekspertami którzy tłumaczą że wzrost cen jest np. przez wzrost ceny paliwa. Już kilka lat temu baryłka ropy była za 80 USD i ceny szły w górę ale jak się zaczęła cena stabilizować coś staniało po za kilkoma groszami za paliwo na stacji? Nie. W zeszłym roku benzyna potaniała do 4/4,5zl i taka cena była średnio przez cały rok, czy widzieliście żeby jakieś towary taniały? Bo ja nie. Kiedy ceny paliw zaczęły rosnąć od groma artykułów że ceny rosną przez ceny paliw. Dziś żeby żyć na tym świecie a w szczególności w Polsce i patrzeć, słuchać i czytać to wszystko spokojnie trzeba być idiotą albo mieć bardzo gruba i wodoodporna skórę na to oplowanie na codzien. I ja nie bronie ani rządu ani opozycji bo to zupełnie inny temat tylko zwyczajnie mam już dość tego bełkotu którym nas się bombarduje z ekspertami pojmujacymi ekonomię i to co się teraz wokół nas dzieje na poziomie grupki panów stojących pod sklepem z piwem w ręku i wiedzących wszystko o wszystkim.
...
Następna strona