Farmerka z Singapuru założyła startup Insectta w 2017 roku. Firma zajmowała się przetwarzaniem odpadów biologicznych, np. z browarów czy przetwórni soi.
Odpady były przetwarzane przez owady - muchy żołnierskie - które następnie przerabiano na paszę. Ich odchody służyły z kolei za nawóz.
Jak podaje CNN, w ten sposób firma była w stanie przetworzyć do ośmiu ton odpadów miesięcznie.
Niedawno okazało się, że z owadów przetwarzających odpady można uzyskać znacznie więcej. Muchy, wykorzystywane przez Insectta, wytwarzają kokony, będące bogatym źródłem chitozanu.
Chitozan to substancja antybakteryjna, którą wykorzystuje się m.in. w produktach medycznych i kosmetycznych.
Obecnie chitozan pozyskuje się przede wszystkim z muszli skorupiaków, jednak jest to proces energochłonny, przy którym zużywa się dużo wody. Wykorzystywanie owadów jest znacznie bardziej wydajne.
Na razie Insectta współpracuje z firmą Vi-Mask, produkującą maski na twarz. Firma wykorzystuje pozyskany od owadów chitozan do tworzenia wyściółek.
Plany są jednak znacznie szersze.
- Chcemy, aby owady nie tylko karmiły świat. Chcemy, by zasilały świat - powiedziała w rozmowie z CNN założycielka Insectta, Chua Kai-Ning.