Ankietę wśród ekonomistów przeprowadził "Dziennik Gazeta Prawna". We wtorek gazeta pisze o jej wynikach. Jak czytamy, średnia z prognoz analityków poszła w dół ze względu na gorszy, niż wcześniej oczekiwali, drugi kwartał.
Polska gospodarka miała według szacunków urosnąć wtedy o 4,6 proc., a urosła o 4,4 proc. To spowodowało konieczność rewizji prognozy dla całego roku.
Jak sądzą ekonomiści, i w tym, i w przyszłym kwartale wzrost będzie na dość równym poziomie, w granicach 4,2-4,4 proc. Koniec roku może być nawet nieco lepszy niż trzeci kwartał.
Wzrost będzie napędzany głównie dzięki konsumpcji. Będzie ona wysoka po pierwsze z powodu dobrej sytuacji na rynku pracy (mało bezrobotnych), a po drugie dzięki wprowadzeniu 500+ na pierwsze dziecko.
W przyszłym roku nie będzie już tak świetnie, choć nadal będziemy mogli pochwalić się bardzo dobrym wzrostem gospodarczym. Zdaniem analityków wyniesie on około 3,7 proc.
Niepokojące dane dotyczą jednak inflacji. Na początku przyszłego roku może ona sięgnąć 3,6-3,8 proc. To więcej niż stawia sobie w celu inflacyjnym NBP (który chce, by ceny rosły w tempie pomiędzy 2,5 a 3,5 proc.). Później wyhamuje i spadnie poniżej 3 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl