Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Prognozy IATA niespodziewanie dały argument przeciwnikom inwestycji w lotnisko w Radomiu. Czy rozbudowa za 800 mln zł ma sens?

163
Podziel się:

W 2040 r. lotnisko w Radomiu ma odprawić 1,8 mln pasażerów. Tak wynika z najnowszych prognoz ruchu lotniczego. Eksperci oceniają, że to "zaskakująca liczba" i z tej perspektywy "trudno uzasadnić skalę inwestycji". Tym bardziej, że Radom o pasażerów czarterów i tanich linii lotniczych na Mazowszu będzie konkurować nie tylko z Modlinem, ale i z... samym CPK.

Prognozy IATA niespodziewanie dały argument przeciwnikom inwestycji w lotnisko w Radomiu. Czy rozbudowa za 800 mln zł ma sens?
Tak ma wyglądać terminal Portu Lotniczego Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976. Otwarcie planowane jest na 2023 r. (Materiały prasowe, PPL)

Na potrzeby budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zamówiono prognozy ruchu lotniczego w Międzynarodowym Zrzeszeniu Przewoźników Powietrznych IATA. Jednym z elementów jest przewidywana liczba pasażerów na lotniskach za 18 lat. Scenariusz bazowy, uznawany za najbardziej realny, zakłada, że w 2040 r. ruch lotniczy w Polsce podwoi się w stosunku do czasu sprzed pandemii i zbliży się do 100 mln pasażerów. Prawie połowa tej liczby ma przypadać na Centralny Port Komunikacyjny, którego zakończenie budowy planowane jest na 2027 r.

IATA prognozuje, że w 2040 r. lotnisko Warszawa-Modlin obsłuży 4,1 mln pasażerów wobec 3 mln w 2019 r., a rozbudowane lotnisko Warszawa-Radom - 1,8 mln pasażerów. O porównanie z okresem sprzed pandemii jest trudno, bo od 2017 r. nie obsługiwało ono regularnego ruchu pasażerskiego.

1,8 mln pasażerów w Radomiu. Furgalski: zaskakująca liczba

Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, w rozmowie z portalem rynek-lotniczy.pl ocenił, że podana dla Radomia liczba 1,8 mln pasażerów w 2040 r. jest "zaskakująca" m.in. dlatego, że jest "zbyt skromna w stosunku do zapowiedzi towarzyszących budowie lotniska radomskiego niemal od zera".

Lotnisko w Radomiu początkowo ma być gotowe do odprawiania ponad 3 mln pasażerów rocznie, z możliwością dalszej rozbudowy do nawet trzykrotności tej liczby. Jeszcze pod koniec 2021 r. Stefan Świątkowski, wiceprezes PPL odpowiedzialny za radomską inwestycję, w rozmowie z fly4free.pl spodziewał się, że to "lotnisko zacznie zarabiać w momencie osiągnięcia liczby 1 mln pasażerów rocznie". - Kiedy to się stanie? Myślę, że w ciągu 2-3 lat od otwarcia - dodał. Prognoza IATA stawia te przewidywania pod znakiem zapytania.

Zobacz także: Lotniska w Polsce. Rola Radomia

Rozbudowa lotniska w Radomiu. Port lotniczy powstaje od nowa

Port Lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976, bo tak ma nazywać się lotnisko po rozbudowie, to projekt Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" (PPL), które zarządza też Lotniskiem Chopina w Warszawie i ma udziały w większości regionalnych lotnisk w Polsce. Szacowany koszt inwestycji to około 800 mln zł.

Odkąd pojawił się plan rozbudowy lotniska w Radomiu, przedstawiciele rządu i inwestora podkreślali, że ma ono odciążyć warszawskie Lotnisko Chopina na warszawskim Okęciu, które przed pandemią zbliżało się do kresu przepustowości, czyli do maksymalnej liczby pasażerów, jaką jest w stanie odprawić w ciągu roku.

"Rozładowując" Okęcie, Radom ma pozwolić na to, by do czasu otwarcia CPK, w Warszawie rozwijał się LOT, mogąc oferować coraz więcej połączeń przesiadkowych. Dziś bowiem LOT, Lufthansa, Emirates czy Qatar Airways na Lotnisku Chopina konkurują ze sobą o te same sloty, czyli pozwolenia na start i lądowanie w określonych przedziałach czasowych, co Wizz Air i Enter Air. Z kolei Ryanair postawił na budowę swojej bazy w Modlinie. IATA prognozuje, że ruch lotniczy w Polsce wróci do poziomu sprzed pandemii w 2024 r.

Lotnisko Warszawa-Radom jest budowane z myślą, aby odpowiedzieć na potrzeby rynku czarterowego, ruchu wypoczynkowego i innych połączeń point-to-point, w tym przewoźników niskokosztowych. Przyjmując już na początku takie założenie, dostosowaliśmy do niego cały projekt. Chodzi głównie o infrastrukturę i wielkość terminalu, przestrzenie dla pasażerów, miejsca wypoczynku, powierzchnie i wyposażenie gate'ów - wyjaśnia Andrzej Klewiado, rzecznik prasowy PP "Porty Lotnicze", w odpowiedzi na pytania money.pl

Podkreśla, że 3 mln to nominalna przepustowość zdeterminowana wielkością terminala pasażerskiego. - To zaś tylko potwierdza słuszność naszych wcześniejszych założeń i całego projektu. Daje to perspektywę dalszego rozwoju ruchu pasażerskiego, o co będziemy aktywnie zabiegać - zapewnia Klewiado.

CPK: na Mazowszu jest miejsce również dla innych lotnisk

Przedstawiciele CPK przekonują, że planowane przez nich nowe lotnisko nie pozbawi znaczenia portów regionalnych. Nie oznacza to jednak, że nie wpłynie na nie w inny sposób.

IATA w prognozie uwzględniła jedno z kluczowych założeń: po otwarciu Centralnego Portu Komunikacyjnego wszystkie lotniska regionalne nadal będą działać. Jednak to już będzie decyzją przewoźników, z jakiej infrastruktury będą korzystać. Z prognozy wynika, że po otwarciu CPK nawet w aglomeracji warszawskiej i w pobliskiej Łodzi nadal jest miejsce również dla innych lotnisk. Inną kwestią jest, czy właściciele tych lotnisk nie zmienią ich modelu biznesowego, żeby odpowiedzieć na nową sytuację na rynku - mówi Piotr Kasprzyk, dyrektor pionu lotniskowego w spółce Centralny Port Komunikacyjny.

Te słowa dotyczą nie tylko Radomia. Prognoza IATA przewiduje bowiem, że lotniska w Zielonej Górze, Olsztynie, Bydgoszczy, Lublinie, Łodzi, Rzeszowie i Szczecinie obsłużą mniej pasażerów niż Radom. W styczniu 2021 r. samorząd Łodzi ogłosił, że chce sprzedać swoje udziały w tamtejszym porcie lotniczym. Zarząd lotniska chce je rozwijać głównie jako hub cargo.

CPK obsłuży również tanie linie lotnicze i czartery

Lotnisko Radom-Sadków ostatnie regularne rejsy pasażerskie obsłużyło w 2017 r. Przez trzy lata działalności obsługiwało od 110 do 659 operacji rocznie, a liczba pasażerów wzrosła z 670 w pierwszym roku do 9903 w 2017 r. Dlatego inwestycja 800 mln zł w jego rozbudowę wzbudza kontrowersje i wątpliwości, czy tym razem port lotniczy w Radomiu odniesie komercyjny sukces.

Poseł Marek Suski zasłynął wypowiedzią z 2018 r., uzasadniającą inwestycję w Radom faktem, że stamtąd jest bliżej na południe, dokąd latają Polacy na wakacje. Rząd oraz inwestor wielokrotnie przekonywali, że nawet po otwarciu Centralnego Portu Komunikacyjnego, lotnisko w Radomiu zachowa sens biznesowy, przejmując ruch czarterowy i tanie linie lotnicze, takie jak Wizz Air czy Ryanair.

O pasażera będzie jednak konkurować nie tylko z Modlinem, ale i z samym CPK.

- W kontekście planowanej integracji spółki CPK i Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" przyjęto założenie, że lotnisko w Radomiu zostanie otwarte w 2023 r. i zgodnie z zakładanymi parametrami. Uwzględniając równoczesne funkcjonowanie portu lotniczego w Modlinie, widać, że jest na Mazowszu potencjał dla tzw. tanich linii lotniczych. Tym bardziej, że CPK będzie obsługiwać każdy rodzaj ruchu, również przewoźników niskokosztowych, ale nie będzie posiadać dostosowanej do ich potrzeb i modelu biznesowego infrastruktury - dodaje Kasprzyk.

Spółka CPK szacuje, że po otwarciu nowego portu między Warszawą i Łodzią, za 20-30 proc. ruchu pasażerskiego będą odpowiadać tanie linie lotnicze i czartery. O ile rzeczywiście zdecydują się one na oferowanie połączeń z CPK i korzystanie z nowego lotniska po ustalonych stawkach.

Zgodnie z prognozami IATA po powstaniu Centralnego Portu Komunikacyjnego regionalne porty lotnicze nadal będą pełnić istotną rolę, obsługując ponad połowę ruchu pasażerskiego w Polsce. Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" prowadzi rozmowy z przewoźnikami i wynika z nich, że część z nich jest zainteresowana operacjami z Radomia. Pokazany w prognozie wzrost to nie skutek odpływu ruchu z Lotniska Chopina - mówi Robert Szymczak, starszy specjalista ds. planowania lotniskowego w CPK.

W przeszłości bowiem rozważano m.in. administracyjny podział ruchu lotniczego na Mazowszu. Przeniesienie tanich linii lotniczych i czarterów do Radomia wymagałoby jednak zgody Komisji Europejskiej. Stanisław Wojtera, prezes PPL, powiedział niedawno, że przedsiębiorstwo to stawia na przekonanie touroperatorów i linii lotniczych swoją ofertą, a nie administracyjnymi decyzjami.

Ekspert: trudno uzasadnić skalę inwestycji w lotnisko w Radomiu

Dominik Sipiński, analityk lotniczy firmy ch-aviation i Polityki Insight, uważa, że prognozy IATA mówią wiele o uzasadnieniu biznesowym inwestycji PPL w Radomiu.

- W kontekście planowanej budowy CPK niezwykle trudno uzasadnić skalę tej inwestycji. Można dyskutować nad zasadnością istnienia lotniska w Radomiu do obsługi części ruchu niskokosztowego czy czarterowego i obsługującego rynek lokalny (a nie będącego kolejnym portem dla aglomeracji warszawskiej), ale do tego wystarczyłoby lotnisko znacznie mniejsze niż to, które jest w budowie - mówi Dominik Sipiński w rozmowie z money.pl.

- Trudno zidentyfikować scenariusz strategiczny, w którym istnieją CPK i Modlin, a część ruchu "warszawsko-łódzkiego" nadal lata z Radomia. Nawet obecne, i tak już słabe dla tego lotniska prognozy, w dużej mierze opierają się o brak rozwoju Modlina, który po otwarciu CPK najprawdopodobniej pozostanie dla linii niskokosztowych bardziej atrakcyjną alternatywą od Radomia - dodaje Sipiński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(163)
WYRÓŻNIONE
assa
3 lata temu
nie chodzi o to,żeby ktoś z tego lotniska latał,tylko o to,żeby kumple zarobili!!!
Nick
3 lata temu
Lotnisko w Radomiu to przykład typowego trwonienia i defraudacji środków publicznych. Odkąd funkcjonuje, nie było tam żadnych lotów, co nie przeszkadzało zatrudniać tam tabuna ludzi, oczywiście zarządu również. Czy doczekam się kiedyś ponownie wolnej Polski? Bez 40 letnich emerytów, bez 600 tysięcy urzędników, bez pseudoinwestycji tylko dla defraudacji środków publicznych i bez ciągle to nowych wałów? Niestety szczerze w to wątpię.
JOON
3 lata temu
Śmieszy mnie, że są ludzie którzy wierzą że CPK naprawdę powstanie. Po tylu latach nikt tam jeszcze nawet nie wbił łopaty.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (163)
zenekblus
3 lata temu
UE odchodzi od samolotow na rzecz pociagów mozna wiecej i taniej przewiesć nie robcie lotniska
abakan
3 lata temu
to lotnisko upadnie, tak czy inaczej. A potem następni lobbyści radomscy w rządzie wymyślą, że trzeba wybudować jeszcze większe, bo na pewno tamto było za małe i dlatego się nie udało. Nie potrafią sobie odpuścić i zmienić frontu. Do tego ta mania i kompleksy.. nigdy nie zrozumieją, co robią nie tak!
Chuck
3 lata temu
Sami ex perci
pinokio
3 lata temu
w klewkach lądowali talibowie to w radomiu może donald trump
Daga
3 lata temu
jak dla mnie budowa tego lotniska w ogóle nie ma sensu, strata pieniędzy. Utrudniają tylko ludziom podróżowanie, ja latam enterem z lotniska Chopina i jest to dla mnie wygodne, do Wawy lepiej dojechać niż do Radomia
...
Następna strona