Ekonomiści mBanku zrewidowali swoje prognozy odnośnie PKB Polski. Wskazują, że jednoczesna recesja w strefie euro i USA to o jeden szok za daleko dla naszej gospodarki. Według nich, wzrost gospodarczy może spowolnić z 2,8 do 1,6 proc.
"Szybkie rozprzestrzenianie się wirusa w Europie będzie powodem wejścia strefy euro w recesję na przełomie pierwszego i drugiego kwartału" - ostrzegają ekonomiści mBanku.
Czytaj więcej: Projekcja NBP: Wzrost PKB spowolni do 3,2 proc. w 2020 r.
Sugerują, że nie będzie szybkiego ożywienia gospodarki z uwagi na fakt, iż odłożony popyt nie będzie mógł zostać szybko zaspokojony, a części utraconego strumienia wartości dodanej praktycznie nie ma szans nadrobić. Powrót do normalnej aktywności w newralgicznych branżach może zająć nawet 1-1,5 roku.
"Wzrost PKB w polskiej gospodarce będzie w pierwszym kwartale wyglądał jeszcze całkiem nieźle, ale poniżej 3 proc. Wysoki punkt startowy dzięki nadrabianiu zaległości produkcyjnych z końcówki 2019, wspierająca aktywność w budownictwie, pogoda i gromadzenie zapasów przez konsumentów będą czynnikami utrzymującymi wzrost na relatywnie wysokim poziomie. Kolejne kwartały to już jednak silne hamowanie prokurowane przez recesję w strefie euro oraz dalsze problemy popytu wewnętrznego" - wskazują eksperci.
Czytaj więcej: Koronawirus spowolni polską gospodarkę. BNP Paribas prognozuje wzrost PKB na 2-2,5 procent
Oceniają, że w całym 2020 roku dynamika PKB obniży się do 1,6 proc., wcześniej prognozując 2,8 proc. Jednocześnie spodziewają się, że ożywienie w Europie, efekty bazowe, restart cyklu unijnego i tąpnięcie cen ropy naftowej oznacza, że w 2021 roku dynamika PKB może wyglądać imponująco. Podkreślają też, że sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna.
Wraz ze spadkiem dynamiki PKB szybko powinna obniżać się inflacja. "Dopalaczem i jednocześnie czynnikiem wyrównującym górkę inflacyjną z pierwszej połowy roku będą ceny paliw i usług związanych z transportem, turystyką i rekreacją".
Czytaj więcej: PKB Polski. Wiemy, o ile wzrósł w IV kwartale
Ekonomiści nie wykluczają globalnie niższych cen żywności. Zrewidowali średnioroczną inflację z 3,8 do 3,2 proc. z zastrzeżeniem możliwości spadku jeszcze niżej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl